Andrei Arlovski o wyjściu ze studia TV: „Jestem bardziej rosyjski niż mój rywal”
Przed dzisiejszą galą UFC Fight Night 136 w Moskwie Andrei Arlovski opowiedział o opuszczeniu studia telewizyjnego przed kilkoma dniami.
Kilka dni temu szerokim echem w świecie MMA odbiło się wyjście Andreia Arlovskiego ze studia telewizji Match TV przed dzisiejszą galą UFC Fight Night 136 w Moskwie. Białorusin w pewnej chwili miał po prostu dość oglądania migawek z nokautów… na sobie. Takimi bowiem nagraniami przed rozmową z Pitbullem uraczyli widzów Rosjanie.
https://www.youtube.com/watch?v=6rJXL-5pceY
Zaprosiliście mnie do promocji tej gali, więc po co pokazujecie moje porażki?
– powiedział o całym zajściu Arlovski w rozmowie z TSN.ca.
Od tego gówna mam trenerów, więc dla mnie to kpina.
Na początku sądziłem, że to jakieś nagrania przed wejściem na żywo, więc pytam gościa, czy jesteśmy już na żywo. A on odpowiada, że oczywiście, że tak, bo co ja niby myślałem? Więc, kurwa, wyszedłem. Dlatego byłem rozczarowany. Nieprofesjonalne. Nie jestem człowiekiem, który szuka negatywów, ale z mojej perspektywy to było nieprofesjonalne.
Rywalem Andreia Arlovskiego będzie w Moskwie pochodzący z Dagestanu Shamil Abdurakhimov – i także w tym kontekście weteran nie ma wątpliwości, że prowadzącym na Match TV zabrakło smaku i taktu.
Fakt, że jestem w połowie Rosjaninem i w połowie Białorusinem, a moja mama jest z Rosji, gdzie mam mnóstwo fanów, czyni mnie bardziej rosyjskim niż mój rywal.
– powiedział Andrei, którego żona jest Rosjanką.
Czuję, że mogłem w pewien sposób rozczarować Danę White’a, ale musiałem wyjść z tego studia. Z tego, co rozumiem, Match TV to partner UFC Russia, największe medium tutaj, ale to była kpina. Promowali innych zawodników z innych organizacji.
39-latek bije się zawodowo od 1999 roku, ale jak zapewnia – nigdzie się nie wybiera. Jeśli wyjdzie ze starcia z Abdurakhimovem obronną ręką, ustanowi rekord 17. zwycięstw w kategorii ciężkiej UFC.
Czuję się świetnie. Ciało i głowa pozwalają mi walczyć, ciężko trenować, więc jestem błogosławiony.
– powiedział.
Przede wszystkim moja piękna żona… Pozwala robić mi to, co kocham. To całe moje życie, więc myślę, że powalczę jeszcze 4-5 lat.
*****