Bez kategorii

Melvin Guillard w areszcie – toczą się przeciwko niemu dwie sprawy

Kiedyś świetnie rokujący i szalenie efektownie walczący lekki UFC, dziś Melvin Guillard siedzi w areszcie – i jego sytuacja nie wygląda ciekawie.

Kilkanaście dni temu gruchnęły doniesienia o kilku nokautach, jakie 3 września za darmo rozdał w jednym z klubów w Denver były zawodnik między innymi UFC Melvin Guillard.

Za 35-latkiem wydano w rezultacie list gończy, ale okazało się, że poszukiwany sam wpadł w ręce organów ścigania – w kuriozalnych okolicznościach.

Otóż, jak donosi portal TMZ.com>/em>, 10 września Młody Zabójca udał się do sądu na przesłuchanie w sprawie… przemocy domowej, jakiej miał dopuścić się w 23 kwietnia tego roku. Policja nie omieszkała wykorzystać okazji, aby go zatrzymać w sprawie wspomnianej barowej rozróby.

Co zaś tyczy się jego możliwych występków z kwietnia. Otóż, wedle policyjnego raportu – o którym donosi portal MMAFighting.com – Guillard mocno pokłócił się ze swoją dziewczyną. Jak twierdzi poszkodowana, próbował uciszać ją… duszeniem. Dała mu zatem otwartą dłonią w twarz. Puścił – i zaczęli się ponownie kłócić. Gdy znów zrobiło się głośno, Melvin miał owinąć rękę wokół jej szyi i ponownie ją dusić – tym razem o wiele mocniej. Przekonuje, że obawiała się o swoje życie.

Wersja Guillarda jest nieco inna. Twierdzi, że w czasie kłótni powiedział dziewczynie, aby się uciszyła, coby nie pobudzić innych domowników. Ta jednak nie dawała za wygraną, wobec czego kazał jej wyjść – i wtedy miał otrzymać uderzenie w twarz. Guillard wtedy miał złapać ją za gardło i unieruchomić, a na pytanie: „Co teraz zrobisz? Uderzysz mnie?”, miał odpowiedzieć krótko: „Nie”. Na tym jego zdaniem wszystko się skończyło.

Przedmiot kłótni był równie osobliwy jak kulisy zatrzymania zawodnika. Otóż, jego dziewczyna miała nalegać na to, aby Guillard odszedł wreszcie od żony i zamieszkał z nią.

Obecnie wojujący w latach 2005-2014 w UFC zawodnik, który nie wygrał żadnej walki od ponad czterech lat, pozostaje w areszcie.

*****

Od kultowej walki do dramatu – Yoshihiro Takayama nie składa broni

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button