Zubaira Tukhugov odpowiada na oskarżenia o zdradę ze strony Conora McGregora
Conor McGregor harował co prawda w ostatnich dniach jak zły, by doprowadzić do konfliktów na Kaukazie – ale póki co daremne jego trudy, bo nikt medialnej rękawicy nie podejmuje.
Wygląda na to, że rozpętanie zawieruchy na Kaukazie przed październikową galą UFC 229 nie do końca powiodło się Conorowi McGregorowi.
Irlandczyk kilka dni temu zarzucił sparingpartnerowi i czeczeńskiemu przyjacielowi Khabiba Nurmagomedova Zubairze Tukhugovowi, że ten podczas słynnej hotelowej reprymendy, jakiej Dagestański Orzeł udzielił w Brooklynie Artemowi Lobovowi, zaatakował Islama Badurgova – Kazacha o czeczeńskich korzeniach.
Wedle narracji Irlandczyka, Czeczen Tukhugov jest zdrajcą, „słuchając rozkazów Dagestańczyka”.
Tymczasem Khabib Nurmagomedov w ogóle nie odpowiedział na te zaczepki ze strony Conora McGregora, podczas gdy sam Zubaira Tukhugov poprzestał na krótkim wpisie.
https://www.instagram.com/p/Bm7t7EHnlny/
Wszyscy mi piszą, że powinienem odpowiedzieć temu draniowi, ale pytam – dlaczego? Dla samej odpowiedzi? W ciągu 27 lat życia nikomu nie pozwoliłem się obrazić i moi krewni wiedzą, o czym mówię. Czas pokaże, kto jest kim. Po prostu obserwujcie.
Wcześniej Notorious spróbował też zaatakować ojca, trenera i mentora swojego najbliższego rywala, Abdulmanapa Nurmagomedova – ale i ten nie dał się wciągnąć w medialne przepychanki, kwitując obraźliwe słowa pod swoim adresem stwierdzeniem, że „na wszystkie pytania odpowie Khabib”.
Odsłużywszy 2-letnie zawieszenie za doping, Zubaira Tukhugov powróci do oktagonu podczas październikowej gali UFC Fight Night 138, stając naprzeciwko Artema Lobova.
*****
Anthony Pettis: „Nie wstydzę się przyznać, że ma świetny styl walki, ale…”