Doniesienia: rewanżowe starcia dla Kevina Lee szykowane na UFC on FOX 31
Wedle nieoficjalnych doniesień, matchmakerzy chcą zestawić rewanżowe starcie pomiędzy Kevinem Lee i Alem Iaquintą na okoliczność grudniowej gali UFC on FOX 31.
Od dłuższego już czasu Kevin Lee garnął się jak zły do powrotu do oktagonu na okoliczność zaplanowanej na 6 października w Las Vegas gali UFC 229, którą uświetni pojedynek o złoto kategorii lekkiej pomiędzy Khabibem Nurmagomedovem i Conorem McGregorem.
Motown Phenom chciał stanąć naprzeciwko Anthony’ego Pettisa, zapowiadając, że nawet jeśli walki tej nie otrzyma, będzie 6 października w limicie wagowym, gotowy do zastąpienia Dagestańczyka lub Irlandczyka, jeśli któryś z nich z jakiegokolwiek powodu do walki przystąpić nie będzie w stanie.
Jednak zestawienie pojedynku Tony’ego Fergusona właśnie z Anthonym Pettisem, którzy pójdą w tany podczas UFC 229, najprawdopodobniej mocno pokrzyżowało szyki Kevinowi Lee. W takich bowiem okolicznościach wydaje się, że nie ma nawet sensu, aby szykował się na rolę rezerwowego do walki wieczoru, bo przypadnie ona w udziale jego ostatniemu pogromcy, czyli El Cucuyowi. No, chyba że w takim właśnie scenariuszu Lee chciałby zastąpić Fergusona w walce z Pettisem…
Matchmakerzy UFC wydają się jednak mieć inne plany. Jak bowiem donosi dziennikarz Ariel Helwani, rewanż Kevina Lee z Alem Iaquintą jest szykowany na okoliczność ostatniej gali w telewizji FOX, zaplanowanej na 15 grudnia w Milwuakee UFC on FOX 31.
Tonight’s main event was originally supposed to be Justin Gaethje vs. Al Iaquinta. Speaking of Al, I’m told UFC is currently discussing him vs. Kevin Lee for the 12/15 final big Fox card in Milwaukee. Not done yet, though. Iaquinta is 1-0 vs. Lee and I’m told he’s interested.
— Ariel Helwani (@arielhelwani) August 26, 2018
Obaj zawodnicy zmierzyli się po raz pierwszy na początku 2014 roku. Debiutujący wówczas w oktagonie Lee był bliski poddania Iaquinty w drugiej rundzie, ale ostatecznie nie był w stanie zmusić rywala do klepania, przegrywając jednogłośną decyzją sędziowską.
Ragin Al kilka tygodni temu wycofał się z walki z Justinem Gaethje, ale wyrażał już zainteresowanie drugą potyczką z Kevinem Lee – o ile oczywiście dojdzie do porozumienia z UFC, co w jego przypadku oczywiste nie jest.
*****
Justin Gaethje: „Im więcej gadasz, tym brutalniejszy upadek”