Kamaru Usman: „Nie dostałem Tilla, Covington odmówił – to jedyna walka, która ma sens”
Mierzący w złoto kategorii półśredniej Kamaru Usman zabrał głos na temat sytuacji w dywizji, wskazując rywala, z którym chętnie by się zmierzył.
Kamaru Usman rozpoczął już przygotowania do wrześniowej gali UFC 228 w Dallas, gdzie będzie pełnił rolę rezerwowego na wypadek potencjalnych kontuzji czy problemów z wagą Tyrona Woodleya lub Darrena Tilla.
Nie znaczy to jednak, że rozpędzony ośmioma wiktoriami Nigeryjczyk nie pozostaje otwarty na inną walkę – choć stawia w tej kwestii warunek.
Jeśli miałbym walczyć z kimkolwiek – pomijając zdobycie tytułu 8 września – będzie to RDA.
– powiedział Usman w The MMA Hour.
To tak naprawdę jedyna walka, która ma sens. Walczył ostatnio o tymczasowy pas, a więc to walka, która właśnie tam mnie przenosi.
Chciałem Tilla, ale go nie dostanę. Już cztery razy dostałem propozycję walk z Covingtonem. Odmówił za każdym razem – tej walki więc też nie dostanę. Jedyny gość, który pozwoli mi przebić się do szczyty, to RDA.
To nie wszystko, bo Nigeryjski Koszmar twierdzi też, że otrzymał nawet propozycję walki z Rafaelem dos Anjosem.
Zaproponowali mi walkę wieczoru na tej gali w Brazylii z Gloverem (Teixeirą) i Jimim Manuwą. Odpowiedziałem, że „Tak, jestem gotowy, biorę tę walkę”. On jednak powiedział, że ma jakieś problemy… Nie zaakceptował tej walki albo nie był gotowy.
Rzecz jednak w tym, że nadal nie wiadomo, czy Usman byłby zainteresowany pojedynkiem z dos Anjosem właśnie podczas wrześniowej gali UFC 228 w Dallas. Brazylijczyk przed dwoma dniami złożył mu bowiem propozycję walki w tym właśnie terminie, zapowiadając, że gdyby okazało się, że ktoś z dwójki Woodley/Till nie będzie mógł wystąpić, nie będzie miał żadnego problemu z przejściem Nigeryjczyka do walki wieczoru.
*****
„Dajcie mi tylko numer lotu” – czterech chętnych do walki z Jimi Manuwą