Tai Tuivasa vs. Marcin Tybura walką wieczoru UFC w Pekinie? Obóz Polaka zabiera głos!
Robiący furorę w królewskiej dywizji Tai Tuivasa chce powrócić do akcji podczas listopadowej gali w Pekinie – czy naprzeciwko niego może stanąć Marcin Tybura?
Były mistrz kategorii ciężkiej Junior dos Santos odpowiedział w końcu na ponawiane przez pnącego się w górę rankingów Taia Tuivasę zaproszenie do oktagonowych tanów.
We can dance anywhere the taxes won’t kill me, friend. You gotta think about this stuff when you make real money… you keep up those wins and you’ll learn about that soon, Daniel-son. https://t.co/pIz2KIK6rs
— Junior Dos Santos 🅾️➕ (@junior_cigano) August 9, 2018
Możemy zatańczyć gdziekolwiek, gdzie nie zjedzą mnie podatki, przyjacielu. Musisz brać te rzeczy pod uwagę, gdy zarabiasz solidne pieniądze… Wygrywaj dalej i niedługo się tego nauczysz, Daniel-son.
Thanks for the heads up Mr Miyagi.. but yea management have looked into it already as they have done for Mark over the years and financially stacks up either way with endorsements..☺️. So how about Australia then?
— Tai BAM BAM Tuivasa (@bambamtuivasa) August 9, 2018
Dzięki za informację, Panie Miyagi… ale, tak, management już to sprawdzał – tak jak to robili od lat dla Marka (Hunta) i finansowo razem z innymi wynagrodzeniami się to spina… Może zatem Australia?
25-latek zdradził też, że celował w powrót do oktagonu podczas zaplanowanej na 24 listopada w Pekinie gali UFC Fight Night 141.
Jak natomiast donosi Ariel Helwani, wśród potencjalnych rywali dla Australijczyka na walkę wieczoru w Chinach wymienia się Juniora dos Santosa oraz Marcina Tyburę, któremu Bam Bam już dwukrotnie proponował swoje oktagonowe usługi – i ta druga opcja zdaniem kanadyjskiego dziennikarza jest bardziej realna.
Both Tai Tuivasa & Tyson Pedro have signed new 6-fight contracts with UFC, per sources. Tuivasa is hoping to finalize his spot in the main event of the 11/24 Beijing card. JDS (not likely) or Tybura (maybe) have been discussed as opponents. Nothing done. Pedro's return is TBD.
— Ariel Helwani (@arielhelwani) August 9, 2018
Nie jest bowiem tajemnicą, że powróciwszy na zwycięskie tory – podczas lipcowej gali UFC Fight Night 133 pokonał Blagoia Ivanova – Cygan mierzy teraz wyżej, mając na oku między innymi Stipego Miocica.
Uniejowianin odnosił się już do rzuconego mu wcześniej przez Australijczyka wyzwania – dotyczyło ono wówczas grudniowej gali w Australii – wyrażając wstępnie zainteresowanie takim terminem walki.
Dzisiaj natomiast menadżer Marcina Tybury Paweł Kowalik umieścił w mediach społecznościowych zagadkowy wpis dotyczący najwyraźniej właśnie chińskiej gali w listopadzie.
— MMA Cartel (@MMACartel) August 9, 2018
Poproszony przez nas o komentarz na temat potencjalnej potyczki Tybura vs. Tuivasa w Pekinie, Kowalik nie wykluczył takiego scenariusza, choć…
Marcin w poniedziałek wznowi pełne treningi po zabiegu nosa i dopiero wtedy będziemy rozmawiać z UFC odnośnie kolejnej walki.
– powiedział właściciel grupy menadżerskiej MMA Cartel.
Tuivasa w Chinach? Proszę bardzo! Na razie to tylko jego pomysły, których miał już sporo. Nie idą za tym jednak konkretne rozmowy. Chcemy w kolejnej walce kogoś z pierwszej dziesiątki.
Sklasyfikowany na 9. miejscu w rankingu polski zawodnik podczas lipcowej gali UFC Fight Night 134 w Hamburgu pewnie wypunktował Stefana Struve, powracając na zwycięskie tory po porażkach z Fabricio Werdumem i Derrickiem Lewisem.
Tai Tuivasa wygrał wszystkie trzy dotychczasowe walki w oktagonie – z Cyrilem Askerem, Rashadem Coulterem i Andreiem Arlovskim – torując sobie w ten sposób drogę na 10. pozycję w rankingu.
*****
Jose Aldo: „Jeśli będzie okazja, chcę przejść do kategorii lekkiej”