Jose Aldo: „Jeśli będzie okazja, chcę przejść do kategorii lekkiej”
Jose Aldo wypowiedział się na temat swoich kolejnych planów, potencjalnej walki w kategorii lekkiej oraz pochlebnych słów ze strony Conora McGregora.
Powróciwszy na zwycięskie tory po dwóch klęskach z Maxem Hollowayem – podczas lipcowej gali UFC on FOX 30 w Calgary efektownie ubił Jeremy’ego Stephensa – Jose Aldo zapowiedział powtórny marsz po złoto.
I jak dwa tygodnie po gali powiedział w rozmowie z dziennikarzami – nie się w tej materii nie zmieniło i nadal wobec problemów zdrowotnych Błogosławionego mierzy w konfrontację Brianem Ortegą.
Czekamy na to, co się wydarzy. Przede wszystkim mam nadzieję, że Max Holloway dojdzie do siebie i będzie mógł wrócić do walki.
– powiedział Brazylijczyk (za MMAFighting.com).
Jeśli jednak nie będzie walczył, nie da się inaczej podejść do temat niż robiąc walką o pas dla mnie i Briana. Jesteśmy na szczycie. Trudno jednak spekulować. Zobaczymy, jak to będzie. Najpierw musimy zobaczyć, co z Maxem, aby podejmować jakiekolwiek decyzje co do przyszłości.
Aldo, któremu w kontrakcie z UFC zostały jeszcze trzy walki, potwierdził też swoje plany emerytalne po wygaśnięciu umowy. Za cel stawia sobie przejście na emeryturę w glorii mistrza.
Z drugiej zaś strony nie wyklucza jednocześnie przejścia do kategorii lekkiej, jeśli tam pojawiłaby się dla niego interesująca walka. Ba, swego czasu zaakceptował starcie z Khabibem Nurmagomedovem, gdy UFC nie było w stanie dojść do porozumienia z Tonym Fergusonem.
Dede (Andre Pederneiras) już opowiadał o możliwym przejściu do kategorii lekkiej.
– powiedział Aldo.
Jeśli będzie dobra okazja, chcę tego. Nie z powodu ścinania wagi, ale po to, aby zrobić dużą walkę. Myślę, że tego brakuje w mojej karierze – sprawdzenia się z rywalami z innych dywizji. To byłoby wspaniałe. Czekam jednak najpierw na rozstrzygnięcia w naszej dywizji.
Po zwycięstwie Brazylijczyka z Jeremym Stephensem bardzo ciepło wypowiedział się o nim jego największy pogromca Conor McGregor, zapewniając, że niezmiernie ucieszył się z wiktorii byłego mistrza, a z nim cieszyła się cała Irlandia.
Też się cieszyłem.
– powiedział Aldo, zapytany o wypowiedzi McGregora.
Myślę, że to normalne. Nie tylko dla mnie, ale dla wszystkich, którzy znają moją historię. To duch wojownika. Walki nas tego uczą. Tak powinno być.
*****
„Przyjmuję, że otrzymałeś propozycję walki” – Stipe Miocic i Curtis Blaydes na kursie kolizyjnym