Wyniki UFC 227: Pedro Munhoz zdemolował lowkingami Bretta Johnsa – video
Pedro Munhoz nie dał żadnych szans Brettowi Johnsowi, rozbijając Walijczyka na pełnym dystansie podczas gali UFC 227 w Los Angeles.
W wyróżnionej walce karty wstępnej gali UFC 227 w Los Angeles Pedro Munhoz (16-3) po chwilami porywającym widowisku porozbijał Bretta Johnsa (15-2) na pełnym dystansie.
Brazylijczyk od początku walki demolował wykroczną nogę rywala lowkingami na wysokości łydki. Obaj bardzo chętnie wdawali się w ostre wymiany w półdystansie, notując tam sporo sukcesów. Wydawało się jednak, że to uderzenia agresywniejszego Munhoza w krótkich kombinacjach ważą więcej. Brazylijczyk zebrał też sam sporo ciosów, ale niewiele sobie z nich robił, nieustannie zmuszając Walijczyka do walki ze wstecznego.
Od początku drugiej odsłony Munhoz dzielił i rządził, potężnymi lowkingami okrutnie rozbijając nogę Johnsa, który zmienił pozycję na odwrotną, mocno utykając. Wtedy jednak Brazylijczyk posłał go na deski srogim smagającym kopnięciem na korpus, rzucając się za nim z dobitką. Nie był jednak w stanie skończyć Walijczyka ani uderzeniami, ani gilotyną, ani skrętówką.
The liver … AGAIN!@PedroMunhozMMA #UFC227 pic.twitter.com/7d0v5DAU9C
— UFC (@ufc) August 5, 2018
Walka wróciła na nogi, a tam Munhoz kontynuował terror – gdy Johns ustawiał się klasycznie, karcił go atomowymi lowkingami na łydkę. Gdy odwrotnie – frontalami na korpus. Walijczyk cały czas pozostawał jednak w grze – ba, wciągnął Munhoza w szaloną bijatykę, częstując go nawet kilkoma potężnymi ciosami. Tytanoszczęki Brazylijczyk zniósł je jednak świetnie, w końcówce posyłając rywala na deski kopnięciem na głowę. Ponownie rzucił się za nim, próbując skończyć walkę – ale bez powodzenia.
PHONE BOOTH FIGHTING!!#UFC227 pic.twitter.com/zo2Pg7lvhc
— UFC (@ufc) August 5, 2018
W trzeciej rundzie przewaga Brazylijczyka nie podlegała dyskusji. Ponownie kopnięciem na korpus posłał odwrotnie ustawionego Johnsa na deski. Tam poszukał gilotyny, ale nic z tego nie wyszło. Walijczyk przetrwał, ale Brazylijczyk pozostał na górze. Johns dobrze jednak się bronił, mocno utrudniając Munhozowi wyprowadzenie ofensywy. Brazylijczyk zmieścił co prawda kilka uderzeń, ale z czasem Johns wrócił na nogi, przez jakiś czas trzymając rywala na siatce.
Sędziowie nie mieli wątpliwości, wskazując jednogłośnie na Pedro Munhoza w stosunku 30-26, 29-28, 29-27. Brazylijczyk odnosi w ten sposób piątą wiktorię w ostatnich sześciu występach, powracając na zwycięskie tory po niejednogłośnej porażce z Johnem Dodsonem.
Dominant win in a wild and exciting fight!
🇧🇷 @PedroMunhozMMA #UFC227 pic.twitter.com/3kNxfer4hJ
— UFC (@ufc) August 5, 2018
Dla Walijczyka jest to druga przegrana z rzędu.
*****