Max Holloway: „Byłem u wielu specjalistów, ale nie są w stanie powiedzieć, co się stało”
Zasiadający na tronie kategorii piórkowej Max Holloway opowiedział o swoim stanie zdrowia oraz sportowych planach.
Dominujący w kategorii piórkowej Max Holloway nie zaliczy tego roku do udanych – był zmuszony wycofać się już z trzech pojedynków.
O ile jednak powody jego absencji w starciach z Frankiem Edgarem i Khabibem Nurmagomedovem wydawały się dość prozaiczne – najpierw uszkodził nogę, potem nie został dopuszczony do dalszego ścinania wagi – to przyczyna jego wycofania się z pojedynku z Brianem Ortegą przed UFC 226 nadal nie jest znana.
Byłem już u wielu lekarzy i ekspertów, ale nie są w stanie odpowiedzieć mi na pytanie, co się stało.
– powiedział w programie Ariel Helwani’s MMA Show Błogosławiony.
Ale mam się dobrze. Będę walczył ponownie. Tyle wiemy.
Hawajczyk zdradził też, że przed galą UFC 226, podczas której miał walczyć z Ortegą, udzielił wielu wywiadów, które jednak nie zostały przez UFC wyemitowane z powodu jego stanu – mówił niewyraźnie, urywał zdania. Przypomnijmy, że podczas programu UFC Tonight na kilka dni przed niedoszłą walką, w którym Błogosławiony był gościem, prowadzący Michael Bisping zwrócił uwagę na jego stan zdrowia, dopytując, czy aby na pewno wszystko jest w porządku.
Wszystkie te testy medyczne wypadły świetnie.
– powiedział Holloway.
Gdy słyszysz takie rzeczy, cieszysz się, ale jesteś jednocześnie przerażony, bo chcesz wiedzieć, co się stało. To po prostu niesamowite, że nie znamy nadal odpowiedzi. Cieszę się po prostu, że jestem teraz zdrowy.
Hawajczyk zaprzeczył, jakoby problemy, jakich doświadczył – czyli symptomy wstrząśnienia mózgu – były pochodną jakiegokolwiek knockdownu podczas treningów.
Wierzy, że uda mu się powrócić do oktagonu jeszcze w tym roku.
*****