Jose Aldo zapowiada nowe techniki na walkę z Jeremym Stephensem – i rychłą emeryturę
Zasiadający przez lata na tronie 145 funtów Jose Aldo opowiada o swoich najbliższych sportowych planach oraz sobotnim pojedynku z Jeremym Stephensem podczas UFC on FOX 30.
Były dominator kategorii piórkowej Jose Aldo, który w sobotę stanie do walki z Jeremym Stephensem podczas gali UFC on FOX 30 w Calgary, od dawna przebąkiwał o zakończeniu kariery MMA, wyrażając zainteresowanie czy to boksem, czy też piłką nożną.
I nic się w tej kwestii nie zmieniło. Obchodzącemu niedługo 32 urodziny Brazylijczykowi w kontrakcie z UFC pozostały cztery walki – i więcej walczyć nie zamierza.
Nie sądzę.
– odparł Aldo, zapytany o przedłużenie kontraktu z UFC (za MMAFighting.com).
Nie planuję podpisywać nowego kontraktu po zakończeniu tego.
Pomimo tak dokładnie sprecyzowanych planów emerytalnych walczący o pierwszą wiktorię od dwóch lat zawodnik, który przegrał ostatnie dwie walki, ulegając przez nokauty w trzeciej rundzie Maxowi Hollowayowi, przekonuje, że motywacji mu nie brakuje – i nadal celuje w powrót na tron dywizji piórkowej, na którym utrzymywał się przez lata.
Uważam, że łatwiej o motywację, bo wiesz, że zbliżasz się do końca i musisz dać z siebie wszystko – nie chcesz skończyć po porażce. Chcesz skończyć zwycięsko.
– powiedział Aldo.
Jest o wiele łatwiej ciężko pracować, gdy widzisz już koniec swojej przygody.
Gdy jesteś na początku, czujesz euforię, ale u mnie jest cały czas tak samo. Marzę o mistrzostwie i skończeniu kariery jako mistrz. To moja największa motywacja.
Przed rewanżowym starciem z Maxem Hollowayem Jose Aldo zapowiadał powrót do niskich kopnięć i jiu-jitsu, ale ostatecznie niewiele z tego wyszło – nadal bowiem korzystał przede wszystkim z technik bokserskich.
Także i przed konfrontacją z Jeremym Stephensem zapewnia, że wrócą kopnięcia i gra parterowa.
Różnica między tymi walkami polega na tym, że to zależy od tego, jak się układają.
– powiedział.
Teraz trenowaliśmy ciężko zarówno jiu-jitsu, jak i kickboxing. Chcę często korzystać z kopnięć. Wiadomo, dużo tego trenowałem, ale nadal zależy to od rozwoju walki. Gra Hollowaya nie pozwalała mi na kopnięcia. Ale teraz zastosujemy nowe techniki, które pozwolą na wiele kopnięć.
*****