Mamed Khalidov: „Ciekawy turniej, ale chcę tylko jednej walki”
Mistrz kategorii średniej KSW Mamed Khalidov nie zmienia zdania – nadal interesuje go wyłącznie rewanżowa potyczka z Tomaszem Narkunem.
Wobec absencji Mameda Khalidova, który po raz ostatni bronił pasa mistrzowskiego kategorii średniej w maju 2016 roku, organizacja KSW organizuje 4-osobowy turniej, który wyłoni kolejnego kandydata do walki o złoto.
Czeczeński zawodnik nie ukrywa, że bardzo podoba mu się idea turnieju, ale też stawia sprawę jasno – interesuje go w chwili obecnej wyłącznie rewanżowe starcie z Tomaszem Narkunem, który w marcu zadał mu pierwszą porażkę od dziesięciu lat.
Na razie nie interesuje mnie żadna inna walka niż walka, która siedzi mi w głowie. Myślę teraz tylko o jednej walce.
– powiedział Khalidov w rozmowie z PolsatSport.pl.
Ciekawy turniej, ciekawe zestawienia. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Czas pokaże.
W pierwszym pojedynku Khalidov miał dwukrotnie Narkuna na deskach, ale nie był w stanie go skończyć. Z czasem natomiast do głosu zaczął dochodzić szczeciński Berserker, ostatecznie dusząc reprezentanta Berkut Arrachion Olsztyn na początku trzeciej rundy (szczegółowa analiza).
Walka walką, finał jeden. Walczyłem, walczyliśmy. Daliśmy dobrą, ładną walkę z obu stron.
– powiedział o pierwszym starciu Khalidov.
Finał był taki, jaki był, przegrałem walkę – i ja proponuję jeszcze raz to zrobić.
Pierwsze starcie odbyło się w limicie 92 kilogramów – tym razem przegrany przekonuje, że zasady, limity wagowe nie mają dla niego żadnego znaczenia.
Obojętnie. Tylko walka z nim.
– powiedział.
Ja tylko tej walki chcę.
*****
Cygan nadal może, wizjoner Iaquinta i ostatni Mohikanie – czyli cztery wnioski po UFC Boise