Trener: „Ludziom wydaje się, że Conor wychodzi, trafia lewym i tyle, ale…”
Wobec coraz intensywniejszych medialnych spekulacji na temat konfrontacji Conora McGregora z Khabibem Nurmagomedovem, pojawia się też coraz więcej wywiadów z obozami obu zawodników.
Trener stójki Conora McGregora Owen Roddy podziela zdanie trenera głównego, Johna Kavanagha – również w następnej walce swojego podopiecznego najchętniej zobaczyłby go w trylogii z Natem Diazem.
Nie ma jednak wątpliwości, że w tej chwili to potencjalne starcie z zasiadającym na tronie kategorii lekkiej Khabibem Nurmagomedovem wywołuje największy medialny zgiełk i cieszy się największym zainteresowaniem ze strony fanów.
Tu i ówdzie w kontekście potencjalnych rywali dla Irlandczyka pojawia się także nazwisko sposobiącego się do przejścia do 155 funtów legendarnego Georgesa Saint-Pierre’a.
(GSP) to jeden z najlepszych w historii.
– powiedział podczas Roddy podczas sesji pytań i odpowiedzi w SBG Charlestown (za MMAFighting.com).
Jest bardzo trudny do rozszyfrowania. To samo z Khabibem. Ten styl jest przebiegły, ale da się ułożyć taki plan, aby ich pokonać. Nikt nie jest perfekcyjny. Każdy ma jakieś luki w swojej grze – są więc i luki w grze Khabiba, są też luki w grze GSP.
Obaj są świetni w tym, co robią, ale koniec końców, w mojej opinii najważniejszą przewagą, jaką dysponuje nad nimi Conor jest to, że jest dobry w trafianiu uderzeń. Trafia ciosami już w pierwszej minucie i 99 procent ludzi nie jest w stanie ich wytrzymać. W tych małych rękawicach w końcu cię trafi. Trafi cię w szczękę lub głowę i bardzo nieliczni są w stanie to przetrwać.
Gdy już trafi, nie ma znaczenia, jak dobry jesteś w tej czy innej płaszczyźnie. Gdy jesteś naruszony, wszystko się wali i lecisz na autopilocie. A z nim nie chcesz walczyć na autopilocie, bo zastawia pułapki i kończy gości.
Wedle nieoficjalnych doniesień, pojedynek Nurmagomedova z McGregorem jest szykowany na październikową galę UFC 229, ale wedle najnowszych w grę wchodzą też wrześniowa gala UFC 228 oraz grudniowa UFC 231.
Spekuluje się, że w jednym z ostatnich wpisów menadżer Dagestańczyka Ali Abdelaziz kusi właśnie rychłym ogłoszeniem dagestańsko-irlandzkiego boju, w który mierzy też od dawna Dana White.
God is good, if you don’t believe in karma you better start. I’ve got some very big news coming your way in next couple of days
— Ali Abdelaziz (@AliAbdelaziz00) June 29, 2018
Każda walka jest dla nas ekscytująca.
– kontynuował Roddy.
Jak podejdziemy do tego rywala? Jak on podejdzie do nas? W czym jest dobry? Gdzie są jego słabe strony?
Odnajdujemy zagrożenia i zastanawiamy się, jak je wyeliminować. Potem szukamy luk i myślimy, jak je wykorzystać. Nie tylko ja się tym zajmuję. To praca zespołowa. John (Kavanagh), Conor – Conor ma ogromny wpływ na to, z jakich uderzeń ostatecznie korzysta. Jest bardzo mądrym zawodnikiem. Ludziom wydaje się, że wychodzi tam, trafia lewym i tyle, ale w tym wszystkim chodzi o to, co dzieje się wcześniej – naprowadza rywali na pewne pozycje i jest w tym bardzo dobry.
*****