Fake news, real news i happy news – Yair Rodriguez reaguje na powrót do UFC
Yair Rodriguez potwierdził dojście do porozumienia z UFC i szykowaną na UFC 228 walkę z Zabitem Magomedsharipovem.
Yair Rodriguez zabrał głos po wczorajszych doniesieniach, wedle których powrócił pod sztandar UFC, by podczas wrześniowej gali UFC 228 skrzyżować pięści z Zabitem Magomedsharipovem.
#happynews
.@zabit_mma @ufc @UFCEspanol @bokamotoESPN pic.twitter.com/8xGDaZFuNn— Yair Rodriguez (@panteraufc) June 2, 2018
Dziękuję wszystkim fanom, przyjaciołom i rodzinie za ciągłe wsparcie w mojej karierze. Chciałbym też podziękować wszystkim firmom, które interesuje moja osoba i moja praca. Mamy z Seanem Shelbym wspólnego przyjaciela, Mario Delgado, który stanowił połączenie między nami. Doprowadził do mojego spotkania z Seanem – w piątek odbyliśmy przyjacielską rozmowę przy obiedzie. Doszliśmy do wniosku, że to, co się wydarzyło, było wynikiem błędów w komunikacji i złego wyczucia czasu. Po rozmowie cieszę się, mogąc stwierdzić, że jesteśmy z UFC w najlepszych relacjach w historii – wracam do gry, aby podążać za marzeniem o mistrzostwie UFC. Zabicie Magomedsharipovie, do zobaczenia 8 września w Las Vegas. Z wyrazami szacunku, Yair Rodriguez. Viva Mexico!
Wykorzystany przez El Panterę hashtag #happynews nie jest przypadkowy. Przed kilkoma tygodniami Meksykanin na medialne doniesienia o swojej walce zareagował bowiem w formie hashtagu #fakenews – tylko po to, by dwa dni później usłyszeć od Dany White’a #realnews o zwolnieniu z UFC.
Nie wiadomo, na jakich warunkach 25-latek powrócił do UFC. Wiadomo natomiast – bo sam to przyznał – że propozycję walki z Zabitem Magomedsharipovem w Los Angeles podczas gali UFC 227 chciał wykorzystać do renegocjowania kontraktu.
Ostatni raz w akcji Yair Rodriguez był widziany ponad rok temu, przegrywając przez techniczny nokaut z Frankiem Edgarem. W ten sposób jego seria sześciu zwycięstw dobiegła końca.
*****
Pretendent, mały rybak, cwaniak i kolumbijska sensacja – cztery wnioski z UFC Utica