Yair Rodriguez z powrotem w UFC, wystąpi na wrześniowej gali UFC 228
Nieco ponad dwa tygodnie potrwał rozbrat Yaira Rodrigueza z UFC – wedle nieoficjalnych doniesień Meksykanin znów gra dla drużyny Dany White’a.
Do niesamowitego zwrotu akcji doszło w sprawie zwolnienia Yaira Rodrigueza (10-2) z organizacji UFC.
Jak nieoficjalnie donosi dziennikarz Brett Okamoto, Meksykanin wrócił na pokład dowodzonego przez Danę White’a okrętu i ponownie w akcji obejrzymy go podczas wrześniowej gali UFC 228. Jego rywalem będzie… Zabit Magomedsharipov (15-1)! Obaj zawodnicy mieli werbalnie zgodzić się na walkę.
BREAKING: The Yair Rodriguez/UFC situation has apparently done a 180. Rodriguez vs. Zabit Magomedsharipov is now verbally agreed to for UFC 228 in September.
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) June 1, 2018
11 maja Dana White obwieścił, że zwalnia Meksykanina za to, że ten odmawiał walki z Zabitem Magomedsharipovem i Ricardo Lamasem. Niespełna dwa tygodnie później El Pantera obszernie przedstawił sytuację ze swojego punktu widzenia.
Meksykanin twierdził nawet, że otrzymał wiele interesujących ofert, choć kilka dni temu oficjalnie z walki o zawodnika wycofała się organizacja Combate Americas. Ostatecznie – jak widać – Rodriguez doszedł do porozumienia z UFC, choć póki co nie wiadomo na jakich warunkach.
Poniżej zapowiedź, wstępna analiza i przewidywane kursy z artykułu sprzed czterech tygodni.
Niepokonany od pięciu lat Dagestańczyk ma za sobą trzy zwycięskie walki pod sztandarem UFC. W debiucie Mike’a Santiago, następnie ten sam los fundując Sheymonowi Moraesowi. Wreszcie podczas kwietniowej gali UFC 223 wypunktował Kyle’a Bochniaka, torując sobie drogę do 13. miejsca w rankingu 145 funtów.
Meksykanin przygodę z amerykańskim gigantem rozpoczął od sześciu zwycięstw z rzędu, ubijając między innymi BJ-a Penna czy Andrego Filiego. Ostatniego występu nie zaliczy jedna do udanych – w maju zeszłego roku podczas gali UFC 211 został bowiem zdemolowany przez Frankiego Edgara.
W obszarze kickbokserskim przewaga szybkościowa należeć powinna do Rodrigueza, ale niewykluczone, że Magomedsharipov zniweluje ją lepszym warunkami fizycznymi i niezłym boksem. Wydaje się jednak, że najkrótsza droga do zwycięstwa Dagestańczyka prowadzić może przez zapasy i parter. Pantera jest co prawda bardzo kreatywny z pleców, ale z powodu nadmiernej ofensywy często oddaje pozycje – Zabit natomiast potwierdził swoje świetne graplerskie szlify nie raz, nie dwa. Warto pamiętać też, że dla Meksykanina będzie to powrót do akcji po półtorarocznej przerwie.
Przewidywane kursy bukmacherskie:
Zabit Magomedsharipov – 1.55
Yair Rodriguez – 2.45
*****