UFC

Mike Perry określa Tyrona Woodleya mianem „nigg*r” – Tyron Woodley reaguje

Ostatnimi czasy Mike’owi Perry’emu nieszczególnie idzie w oktagonie – przegrał dwie walki z rzędu – ale nadal wywołuje sporo kontrowersji poza nim.

Dwa tygodnie temu Mike Perry postawił na baczność cały niemalże dziennikarski świat MMA, obwieszczając wszem i wobec, że zamierza w sposób nieograniczony korzystać z wyklętego w Ameryce słowa nigger. Wszystko dlatego, że zrobił sobie test DNA, który wykazał, że w 2% jest Afrykaninem – wobec czego ma prawo do korzystania z tegoż słowa.

https://twitter.com/jnsanchez/status/995123236588478466

Okazuje się jednak, że była to tylko cisza przed prawdziwą burzą. A tę wywołał dzisiaj, publikując na Twitterze wpis, w którym tym właśnie niebu obrzydłym słowem określił publicznie mistrza kategorii półśredniej Tyrona Woodleya, nawiązując do jego transmisji live na Instagramie podczas prowadzenia auta.

Na Platynowego błyskawicznie spadła lawina krytyki za naruszanie obowiązujących reguł życia w amerykańskim społeczeństwie.

Rzecz jednak w tym, że bardzo szybko pojawiło się też nagranie z videorozmowy Perry’ego z Woodleyem, w którym nie dość, że ten pierwszy określa tego drugiego mianem nigger, to okazuje się, że mistrz nie ma absolutnie nic przeciwko!

https://www.youtube.com/watch?v=_ot29AZW1f8

Zrobił test DNA, który wykazał, że jest w nim 2% mojego brata – powiedział Woodley – Stwierdził więc, że może rzucać bombami na „n” na lewo i prawo. Niektórzy pojechali go za to ostro, ale dla mnie to było zabawne. Nie mam z tym problemu.

W trakcie rozmowy Woodley wyjaśnił, że określenie nigger jest też w slangu przyjaciół traktowane jako odpowiednik polskiego „ziomek”, a jako że ma wiele szacunku do Perry’ego – za to, że kiedyś powiedział mu prosto w twarz, że idzie po jego pas – to nie ma absolutnie żadnego problemu ze stosowaniem tego słowa przez Platynowego.

Perry z kolei wydawał się przyjmować nieco inną retorykę, bo zapytany kilkukrotnie przez Woodleya o stosowanie tegoż słowa, wyjaśniał, że mówi z serca, że i tak nikt nic mu nie zrobi, że wychowywał się w otoczeniu, w którym nagminnie się je stosowało.

Szlifujący obecnie formę w Albuquerque Mike Perry powróci do akcji 7 lipca, podczas gali UFC 226 krzyżując pięści z Yancym Medeirosem.

*****

GSP: „Ta walka miałaby o wiele więcej korzyści niż walka z Natem Diazem”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button