Tony Ferguson: „Gdy tylko ta pi*da Khabib wróci, będę gotowy”
Były tymczasowy mistrz kategorii lekkiej Tony Ferguson opowiada o rehabilitacji kontuzjowanego kolana, przewidywanym terminie powrotu oraz sportowych planach.
Wygląda na to, że rozbrat Tony’ego Fergusona z oktagonem – spowodowany fatalną kontuzją kolana, jakiej nabawił się na nieco ponad tydzień przed niedoszłą – po raz czwarty – walką z Khabibem Nurmagomedovem podczas gali UFC 223 na początku kwietnia – potrwa krócej, niż pierwotnie zakładano.
Lekarz powiedział mi, że rehabilitacja potrwa od trzech do sześciu miesięcy, ale dochodzę do siebie szybko.
– powiedział w rozmowie z ESPN.com El Cucuy.
Gdy tylko ta pizda Khabib powróci, będę gotowy. Myślę o listopadzie.
Wspomniana kontuzja miała dla Fergusona fatalne konsekwencje – stracił bowiem tymczasowy pas mistrzowski, podczas gdy Khabib Nurmagomedov walczył już z Alem Iaquintą o ten właściwy – którego pozbawiony, bez żadnego ogłoszenia, został Conor McGregor. W rezultacie obecnie w 155 funtach rządy sprawuje jeden tylko zawodnik – Dagestański Orzeł.
Z perspektywy Amerykanina sytuacja wygląda jednak zupełnie inaczej…
UFC zasygnalizowało, że mój tytuł przepadł, a Khabib jest jedynym mistrzem 155 funtów, ale UFC o niczym nie poinformowało oficjalnie moich menadżerów.
– stwierdził Ferguson.
Jeśli więc o mnie chodzi, to nadal jestem mistrzem 155 funtów. Nigdy nie straciłem pasa.
Amerykanin i jego obóz stawiają sprawę jasno – w pierwszej walce po powrocie chcą walczyć o pas mistrzowski na warunkach obowiązującego – a więc mistrzowskiego – kontraktu, motywując to brakiem jakiejkolwiek informacji o jego zmianach.
Wiele mówi się jednak o możliwości zorganizowania potyczki Khabiba Nurmagomedova z Conorem McGregorem, co oznaczałoby, że El Cucuy w najbliższej walce nie będzie rywalizował o tytuł mistrzowski.
To byłoby pokazanie mi wielkiego środkowego palca. To byłoby kopnięcie w krocze, gdyby to zrobili.
– powiedział Ferguson o możliwej walce Nurmagomedova z McGregorem.
Koniec końców, czy UFC w ogóle lubi swoich zawodników? Ja jestem z ich najtwardszych zawodników. Nie kopcie leżącego.
Przepadły mi punkty z PPV, moja wypłata, wielka kasa. Wiele rzeczy za kulisami. Muszą albo oddać mi mój tytuł, albo zagwarantować, że walczę na tym samym kontrakcie. Zapracowałem na to.
Ferguson stwierdził też, że zdecydowanie nie był pod wrażeniem występu Nurmagomedova z Iaquintą i nie ma wątpliwości, że obnaży wszystkie jego braki, jeśli spotkają się w oktagonie. Przestrzega też Dagestańczyka, aby ten nie robił z siebie wielkiego mistrza i miał świadomość, w jakich okolicznościach zasiadł na tronie.
Myślę, że UFC zrobi, co będzie chciało – jak zawsze.
– stwierdził Tony.
Ale pozbawianie mnie pasa to wyraz braku szacunku wobec mnie. Nadal powinienem być tymczasowym mistrzem. Tak naprawdę powinienem być teraz właściwym mistrzem, a Khabib tymczasowym mistrzem.
*****
Tyron Woodley: „Ci dwaj rozważający walkę to najbardziej pi*dziarski ruch na tej planecie”