Mariusz Pudzianowski: „Pas? Nie zastanawiam się. Dla mnie szczytem marzeń jest…”
Mariusz Pudzianowski opowiada o przygotowaniach i planach sportowych przed czerwcową konfrontacją z byłym mistrzem KSW Karolem Bedorfem.
Mariusz Pudzianowski w swoim najbliższym pojedynku, podczas czerwcowej gali KSW 44 w trójmiejskiej Ergo Arenie, skrzyżuje pięści z Karolem Bedorfem.
Nieoficjalnie pojedynek ten uznawany jest jako eliminator do starcia o złoto ze zwycięzcą kwietniowej konfrontacji Michała Andryszaka z Philem De Friesem podczas KSW 43, na szali której znajdzie się pas mistrzowski kategorii ciężkiej.
Przygotowania do walki Pudzian odbywa tradycyjnie w warszawskim Berkut WCA Fight Team, gdzie trenują między innymi Jan Błachowicz, Marcin Tybura, Damian Janikowski czy Daniel Omielańczuk.
W przeszłości 41-letni dziś Pudzian przyznał, że sportowym celem, jaki chciałby zrealizować przed zakończeniem kariery, jest zdobycie tronu kategorii królewskiej KSW. Dziś jednak wydaje się podchodzić do tematu z większym dystansem.
Walka o pas? Ja akurat nad tym się nie zastanawiam. Dla mnie szczytem marzeń jest zrobienie dobrej walki. Aby ludzie tę walkę pamiętali.
– powiedział w rozmowie z Superform.tv.
Pasy? Ja jestem świadomy tego, że już mam swoje lata. Nawet przykładowo, teoretycznie gdybym wygrał ten pas, obroniłbym go raz maksymalnie i to już jest końcówka. Nie chcę w wieku 45 lat nadal się szarpać. Chcę zacząć żyć i korzystać z tego wszystkiego, co mam zrobione za plecami. Życie to nie tylko sport. Poza sportem jest inne życie i inne obowiązki. Korzystanie z życia, z dobrodziejstw tego świata, a nie tylko praca, praca.
Cały wywiad poniżej:
*****
Joe Rogan: „Gdy jesteś w klubie z laską, która przesadziła z alkoholem i…”