Floyd Jr.: „Gdybym przeszedł do MMA, byłoby ciężko o walkę z Conorem, bo…”
Uznawany za jednego z najlepszych bokserów w historii Floyd Mayweather Jr. po raz kolejny zabrał głos na temat potencjalnej zamiany lin na oktagon i rewanżu z Conorem McGregorem.
Floyd Mayweather Jr. ani myśli tonować spekulacji na temat swojego potencjalnego przejścia do MMA, które to od kilku tygodni utrzymują go w centrum medialnego zainteresowania. Wręcz przeciwnie, chętnie je podkręca, snując rozmaite wizje, jednocześnie jednak, swoim zwyczajem, niczego nie przesądzając.
I nie inaczej jest w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił FightHype.
Już rozpocząłem treningi. Nie chodzi o technikę tylko wydolność, poruszanie się. Zacząłem biegać.
– powiedział Floyd (za TheMacLife.com).
Myślę o walce w MMA. Myślę o tym od jakiegoś czasu. Zacząłem treningi w Miami. Chciałbym walczyć prawdopodobnie pod koniec roku. Na tę chwilę jednak nie wiadomo. 50 na 50. Nie na sto procent. Rozpocząłem jednak treningi.
Jak mówię, nie jestem pewien na sto procent. To raczej 50 na 50, naprawdę jeszcze nie wiem. Jestem jednak bardzo, bardzo zainteresowany. Zobaczymy. Na wszystko potrzeba czasu, więc zobaczymy.
Do roli pierwszego trenera MMA Floyda Mayweathera Jr. medialne przygotowania rozpoczął już mistrz kategorii półśredniej Tyron Woodley, nie szczędząc bokserowi komplementów i nie mając wątpliwości, że mógłby on wiele zdziałać w MMA.
Rozmawialiśmy kilka razy z Woodleyem.
– przyznał Mayweather Jr.
Rozmawialiśmy o rozpoczęciu treningów, bo ma dobrą rękę do tego. Będę współpracował z różnymi ludźmi ze świata jiu-jitsu. Zapasy będę robił z zapaśnikami, kopnięcia z gośćmi, którzy specjalizują się w kopnięciach. Zanim wejdę do oktagonu, będę już wszechstronny, będę znał każdą płaszczyznę.
Walka nie jest dla mnie niczym nowym. Walka boso jest oczywiście nowością, ale sama walka to nic nowego. Rzecz w tym, że załóżmy, że walczę z jakimś gościem, który ma niewiarygodne jiu-jitsu, niewiarygodne zapasy – najpierw jednak musi mnie złapać, musi do mnie podejść. Jakie ma na to procentowe szanse? Może oczywiście mnie dopaść, ale może też zostać ustrzelony na wiele sposobów.
W MMA wszystko się może zdarzyć. To bardzo, bardzo brutalny sport.
Nie jest żadną tajemnicą, że jeśli mowa o MMA w kontekście Floyda Mayweathera Jr., to automatycznie narzuca się postać Conora McGregora, którego Amerykanin pokonał kilka miesięcy temu w boju bokserskim. Floyd absolutnie nie wyklucza rewanżu w oktagonie, ale…
Conor McGregor to twardy, ostry zawodnik. Jasne. Czuje, że ma dynamit w małych rękawicach – i ja również czuję, że mam dynamit w małych rękawicach.
– powiedział bokser.
Byłoby jednak ciężko o moją walkę z Conorem McGregorem, bo gdybym walczył w MMA, to w limicie 145 funtów. Walczyłbym w kategorii do 145 funtów.
W MMA sprawa wygląda zupełnie inaczej. Nie mamy butów, mamy 4-funtowe rękawice. Jeśli uważacie, że jestem szybki w 8-funtowych, to wyobraźcie sobie, jak szybki byłbym w 4-funtowych.
*****