Roberto Soldic pod wrażeniem gali KSW 42: „Dobrzy chuligani, więc mi się podoba”
Mistrz kategorii półśredniej KSW Roberto Soldic opowiedział o swoich wrażeniach z gali KSW 42 oraz zbliżającym się wielkimi krokami pojedynku z Dricusem Du Plessisem.
Pierwszą galę KSW obejrzał na żywo w grudniu zeszłego roku – ale z perspektywy jej uczestnika. W walce wieczoru katowickiej gali KSW 41 zastąpił bowiem na dwa tygodnie przed wydarzeniem kontuzjowanego Dricusa Du Plessisa, wychodząc do mistrza 77 kilogramów Borysa Mańkowskiego.
Dał wówczas nie lada popis, w dominującym stylu rozbijając Diabła Tasmańskiego i rozsiadając się na tronie kategorii półśredniej.
W sobotę natomiast po raz pierwszy zawitał na galę KSW w charakterze widza, goszcząc w łódzkiej Atlas Arenie podczas KSW 42.
Bardzo dobre, niesamowite widowisko.
– powiedział Chorwat w rozmowie z Mateuszem Borkiem w trakcie gali.
Dobrzy chuligani, więc mi się podoba. Mnóstwo ludzi. Cieszę się, że tu jestem.
W swojej pierwszej obronie pasa mistrzowskiego 23-latek stanie 14 kwietnia podczas gali KSW 43 we Wrocławiu, gdzie stanie w szranki z zawodnikiem, którego ostatnio zastąpił – Dricusem Du Plessisem.
Mistrz dwóch kategorii wagowych południowoafrykańskiej organizacji. Duże nazwisko, duży gość. Jest duży jak na kategorię półśrednią, ale nie dbam o to.
– powiedział Roberto.
Potrzebuję takich sparingpartnerów jak Gegard Mousasi i inne wielkie nazwiska, więc przeprowadziłem się do Holandii na przygotowania. Będę gotowy. I tyle.
Zawsze w siebie wierzę. Mogę walczyć kiedykolwiek, z kimkolwiek i gdziekolwiek.
*****