Conor McGregor kpi z Frankiego Edgara przed UFC 222
Zdając sobie być może sprawę, że po gali UFC 222 cudów pod względem sprzedaży PPV spodziewać się nie można, Conor McGregor idzie UFC w sukurs, na swój sposób promując wydarzenie.
Przetrzymujący nadal siłą pas kategorii lekkiej Conor McGregor w ostatnich miesiącach ogranicza swoją medialną działalność – o oktagonowej już mało kto pamięta – do podskubywania różnych potencjalnych bądź wydumanych rywali.
Ostatnimi czasy ostrze swojej medialnej narracji skierował na Frankiego Edgara, choć jego oryginalny wpis, w którym obwieścił światu, że był gotowy wyjść do Amerykanina na UFC 222, gdy z walki wypadł Max Holloway, nie wydawał się w żaden sposób ośmieszać byłego mistrza 155 funtów. Jednak menadżer i trener Frankiego – Ali Abdelaziz i Mark Henry – odebrali to zupełnie inaczej, nie zostawiając na Irlandczyku suchej nitki.
Najwyraźniej wypowiedzi tej dwójki dotarły do Notoriousa, bo dziś zdecydował się on pognębić Edgara w krótkim wpisie na Twitterze.
You are all handy bread. https://t.co/yM9qFUrH19
— Conor McGregor (@TheNotoriousMMA) March 1, 2018
Wszyscy jesteście dla mnie łatwą kasą.
Na reakcję Abdelaziza nie trzeba było długo czekać.
This is a living legend future hall of famer. Fight anywhere, anyone, anytime. And you? Your belt is getting stripped because you don't want to face reality and lose. Frankie goes on his shield every fight. Have a nice day https://t.co/lz1VXV4nDR
— Ali Abdelaziz (@AliAbdelaziz00) March 1, 2018
To żywa legenda, przyszły członek galerii chwały. Walczy gdziekolwiek, z kimkolwiek i kiedykolwiek. A ty? Tracisz pas, bo nie chcesz zmierzyć się z rzeczywistością i przegrać. Frankie wychodzi do każdej walki. Miłego dnia.
Dopytywany w tym tygodniu, czy rzeczywiście była szansa na walkę z McGregorem podczas gali UFC 222, Edgar stwierdził, że w ogóle o takiej możliwości nie słyszał, dowiadując się o niej dopiero z wpisu Irlandczyka. Zapewnił, że mógłby z nim walczyć w dowolnej kategorii wagowej.
W sobotę The Answer pójdzie w tany z Brianem Ortegą.
*****