Israel Adesanya: „Mam listę ośmiu gości”
Israel Adesanya podsumował swoje zwycięstwo z Robem Wilkinsonem podczas gali UFC 221 w Perth, zdradzając też preferowany termin powrotu do oktagonu.
Szykowany medialnie na kolejną wielką gwiazdę Israel Adesanya rozpoczął przygodę z UFC z przytupem, podczas sobotniej gali UFC 221 w Perth odnosząc efektowne zwycięstwo.
Uwagę fanów i mediów przykuł jednak nie tylko efektowny występ mającego nigeryjskie korzenie Nowozelandczyka, ale też jego rytuał obsikiwania klatki przed i po walce. Po gali zawodnik przekonywał, że zrobił to spontanicznie, choć jeszcze przed walką w rozlicznych wywiadach zapowiadał takie właśnie oznaczenie swojego terytorium.
W ten sposób przejmuje teren.
– powiedział kilka dni po gali Adesanya w rozmowie z RadioNZ.
Uwielbiam psy. Wiedzą, czego chcą. To proste zwierzęta, które obsikują swój teren i w ten sposób go przejmują.
Ofiarą 28-latka w premierowym boju w oktagonie padł Rob Wilkinson. Trener Israela Eugene Bareman nie ukrywa, że nieszczególnie podobało mu się zestawienie z Australijczykiem na australijskiej gali – ale nie było innego wyboru.
https://twitter.com/streetfitebanch/status/962587224134078465
Mam listę ośmiu gości uszeregowanych według priorytetu. Rob (Wilkinson) był ostatnim z tych gości, bo nie chciałem walczyć z Australijczykiem.
– powiedział Adesanya.
Jeśli jesteś stąd, australijscy fani staną za tobą – chyba, że walczysz z Australijczykiem. Okazało się jednak, że był jedynym, który zgodził się na walkę.
Niepokonany w zawodowej karierze i mogący pochwalić się kompletem dwunastu zwycięstw przez nokauty Adesanya rozpoczął co prawda dopiero przygodę z UFC, ale pewności siebie odmówić mu nie sposób – już teraz zapowiada, że jego celem jest wdrapania się na sam szczyt łańcucha pokarmowego kategorii średniej, gdzie rozsiadł się wygodnie jego krajan Robert Whittaker.
Jestem gotowy na walkę o pas. Gdyby Yoel (Romero) nie wziął tej walki (z Luke’iem Rockholdem), od razu bym wskoczył na jego miejsce.
– powiedział.
Zawsze biłem się z najmocniejszymi gośćmi i zawsze ich pokonywałem, więc jestem na to gotowy. Chcę wrócić do akcji w marciu lub kwietniu – jestem świeży.
*****
Daniel Cormier gromi Alexandra Gustafssona za wyzwanie rzucone Luke’owi Rockholdowi