Mark Hunt komentuje porażkę z Curtisem Blaydesem, imprezuje na after party – video
Mark Hunt nie był oczywiście zadowolony z porażki z Curtisem Blaydesem podczas gali UFC 221 w Perth – ale nie zamierzał też rozdzierać szat.
Mark Hunt nie będzie wspominał miło występu na gali UFC 221 w Perth, gdzie skrzyżował pięści z Curtisem Blaydesem.
Samoańczyk miał co prawda w pierwszej rundzie wielką szansę na ubicie Amerykanina, okrutnie go naruszając, ale nie zdołał tego uczynić, będąc następnie zdominowanym zapaśniczo i ostatecznie przegrywając jednogłośną decyzją sędziowską.
Po gali Samoańczyk nie zapadł się jednak pod ziemię, publikując serię zdjęć i filmów na Instagramie. Hunt podsumował krótko porażkę i… udał się na imprezę, wspólnie z między innymi Taiem Tuivasą i Tysonem Pedro, którzy swoje walki z odpowiednio Cyrilem Askerem i Saparbekiem Safarovem efektownie wygrali.
https://www.instagram.com/p/BfC4sp_gW0M/
Ciężki dzień. Gratulacje, Curtis, za zwycięstwo.
https://www.instagram.com/p/BfDXCh6AsFK/
https://www.instagram.com/p/BfDeunigXDA/
Nagrania z imprezy tutaj oraz tutaj.
Porażka z Blaydesem prawdopodobnie przekreśla mistrzowskie plany Hunta, który liczył na to, że w trzech ostatnich walkach w kontrakcie z UFC – z których teraz zostały już tylko dwie – utoruje sobie drogę do złota 265 funtów.
Na pocieszenie została mu sowita wypłata, bo za walkę otrzymał prawdopodobnie około $750 tys.
******