Chris Weidman zirytowany słowami Luke’a Rockholda: „Odleciał”
Były mistrz kategorii średniej Chris Weidman nie był zachwycony – delikatnie rzecz ujmując – oceną czołówki kategorii średniej, na jaką pozwolił sobie Luke Rockhold.
Podczas konferencji prasowej przed galą UFC 221, która odbędzie się w sobotę w Perth, Luke Rockhold stwierdził, że on sam, mistrz Robert Whittaker i jego najbliższy rywal Yoel Romero odstają od pozostałych zawodników w kategorii średniej.
Komentarz ten dotarł do Chrisa Weidmana, który delikatnie się zirytował…
Rockhold never defended belt got KOed by bisping. Refused fights for a year and a half and fought once against branch who had him KOed in the 1st. Yoel is coming off a loss. Whitaker if anyone has but was just given title after GSP resigned. So Rockhold is living in LALa land. https://t.co/D97PL0H1Av
— Chris Weidman (@chrisweidman) February 7, 2018
Rockhold ani razu nie obronił pasa, został znokautowany przez Bispinga. Odmawiał walki przez półtora roku, a potem bił się z Branchem, który prawie go znokautował w pierwszej rundzie. Yoel ostatnio przegrał. Jeśli już to Whittaker, ale pas mistrzowski dostał, gdy GSP zrezygnował. A więc Rockhold odleciał.
Weidman był ostatnio widziany w akcji w lipcu zeszłego roku, zwycięstwem przez poddanie z Kelvinem Gastelumem przerywając czarną serię trzech kolejnych porażek.
Obecnie Amerykanin nie ukrywa, że bardzo chętnie skrzyżowałby rękawice z powracającym po efektownym nokaucie na Dereku Brunsonie Ronaldo Jacare Souzą – zresztą z wzajemnością. Rzecz jednak w tym, że Weidman nie otrzymał jeszcze zielonego światła od lekarzy, nadal borykając się z urazem dłoni, jakiego nabawił się w konfrontacji z Gastelumem.
*****
Mark Hunt gotowy na Francisa Ngannou: „Wiem, co to znaczy być molestowanym i zgwałconym przez Stipe”