Historia MMAUFC

Kalendarz MMA: dwanaście lat temu w Las Vegas…

Dokładnie dwanaście lat temu w Las Vegas przy okazji gali UFC Fight Night 3 Jason Von Flue zaprezentował światu nazwaną później od jego nazwiska technikę kontry na gilotynę.

Ma gilotynę! Teraz ją zapiął! Jeśli zdoła złapać gardę, zdoła przełożyć swoją lewą nogę pod Jasonem Von Flue, będzie miał tę gilotynę! Puścił… Teraz próbuje wydostać się z tej pozycji. Von Flue trzyma jego ręce i wygląda na to, że szuka trójkąta rękami…

Odpłynął… Wow!

– tymi słowami komentator Joe Rogan omawiał na żywo starcie Jasona Von Flue z Alexem Karalexisem.

Wow… Z pozycji, w której siedzimy, trudno było zobaczyć, jak to skończył.

Dokładnie dwanaście lat temu – 16 stycznia 2006 roku – w Hard Rock Hotel and Casino w Las Vegas w pojedynku otwierającym galę UFC Fight Night 3 wspomniany Jason Von Flue zapisał się na zawsze na kartach historii MMA.

Pomimo iż technika kontry na gilotynę, jaką udusił Karalexisa, była znana w świecie jiu-jitsu od dawna, to właśnie 31-letni wówczas Amerykanin jako pierwszy udanie zastosował ją na dużej scenie MMA. W rezultacie ochrzczono ją mianem Von Flue Choke.

Przede wszystkim – i to najważniejsze – trzeba to przypisać Pedro Sauerowi. Na początku 2003 roku podróżowałem, byłem w Salt Lake City, żeby odwiedzić rodzinę i poszedłem do jego klubu. Był na miejscu. Był tak miły, że pozwolił mi założyć gi i dołączyć do jego grupy.

– opowiadał w 2012 roku o genezie tego poddania Von Flue w rozmowie z LateNightMMA.

Powtarzam to od dawna. Jeśli jeździsz na seminaria i jesteś w stanie nauczyć się jednej rzeczy na godzinę – to już fantastycznie. Nie musisz nauczyć się wszystkiego. Wystarczy, że opanujesz jedną rzecz.

Przez półtorej godziny, które tam spędziłem, pamiętam, że pokazywał mi tę kontrę na gilotynę. Znajdujesz się w gilotynie, uciekasz z biodrami, zapinasz klamrę za rękami i szyją rywala i z tej pozycji możesz zastosować duszenie.

Gdy opuściłem zajęcia, pojechałem na miesiąc do Michigan, żeby uczyć jiu-jitsu w klasach stójkowych. Wróciłem do domu i zacząłem się tym bawić. Zdałem sobie sprawę, że mogę tej samej kontry użyć, będąc w półgardzie i pozycji bocznej. To był sierpień 2003 roku.

Natomiast w październiku 2003 roku walczyłem pod banderą WEC i obu rywali poddałem tym duszeniem w pierwszych rundach.

Z kolei w 2017 roku Jason raz jeszcze zaprezentował tę techniką – dodając efektowne wyniesienie nogi w górę – publikując nagranie w mediach społecznościowych.

https://www.instagram.com/p/BTfU9ycgyf5/

Von Flue nigdy nie był wielkim zawodnikiem. Pod banderą UFC stoczył łącznie trzy walki, zwyciężając tylko tę wspomnianą z Karalexisem. Identycznym bilansem 1-2 zakończył swoją przygodę ze Strikeforce, a ostatnio był widziany w akcji w 2009 roku, kończąc przygodę z zawodowym MMA z rekordem 14-12-1.

Poza Jasonem Von Flue jeszcze tylko dwóch innych zawodników zdołało skończyć tą techniką swoje pojedynki pod banderą UFC.

Aż trzykrotnie uczynił to absolutny obecnie ekspert w tej dziedzinie, Ovince St. Preux, a ostatnim zawodnikiem, któremu powiodła się ta sztuka, był w sierpniu ubiegłego roku Jordan Rinaldi, poddając podczas UFC Fight Night 114 Alvaro Herrerę.

*****

Lowkin’ Talkin’ MMA #8 – UFC FN 124, Tony vs. Khabib, nowe walki Polaków w UFC

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button