Roberto Soldic w pierwszej obronie pasa nie będzie walczył z Borysem Mańkowskim
KSW nie zorganizuje natychmiastowego rewanżu między Roberto Soldicem i Borysem Mańkowskim, którzy skrzyżowali pięści w walce o złoto 77 kilogramów podczas gali KSW 42.
Wszystko wskazuje na to, że w swojej pierwszej obronie pasa mistrzowskiego kategorii półśredniej jej nowy mistrz Roberto Soldic skrzyżuje rękawice z Dricusem Du Plessisem, a do walki dojdzie podczas gali KSW 43. Doniesienia takie przekazał portal Sport.pl.
Rewanż z Mańkowskim to realna opcja, ale nie na teraz.
– powiedział współwłaściciel polskiego giganta Martin Lewandowski.
Są dwie szkoły. Jedni uważają, że skoro Mańkowski przez wiele lat był mistrzem wagi średniej, to zasługuje na rewanż niezależnie od przebiegu pojedynku. Inni twierdzą, że skoro Soldić wyraźnie wygrał walkę, to Borys musi poczekać na swoją kolejną szanse.
Powiem szczerze, że Polak nie pali się do rewanżu. Nie chcę go też usprawiedliwiać, ale widziałem już przed galą, że Borys nie był sobą. Nie wiem, czy to kwestie osobiste, czy przygotowanie fizyczne. On się nie chce tłumaczyć, więc ja tym bardziej tego nie będę robił. Rywalem Soldicia w najbliższej walce o pas wagi półśredniej będzie Dricus Du Plessis, który miał być rywalem Mańkowskiego w Spodku, ale wypadł przez kontuzję.
Chorwacki zawodnik wywalczył pas mistrzowski podczas grudniowej gali KSW 41 w katowickim Spodku, rozbijając Mańkowskiego w trzy rundy. Pojedynek wziął na niespełna dwa tygodnie przed galą, zastępując kontuzjowanego Dricusa Du Plessisa.
Diabeł Tasmański opublikował dziś w mediach społecznościowych obszerny wpis, zapowiadając, że wróci silniejszy, ale na tę chwilę nie znamy żadnych konkretów na temat jego dalszych planów sportowych.
*****
Tomasz Narkun o walce z Mamedem Khalidovem: „Widzę tu same plusy”