Nate Diaz żałuje, że w pierwszej walce udusił Conora McGregora
Nate Diaz opowiedział o poddaniu, jakie zafundował Conorowi McGregorowi w pierwszej walce, jaką stoczyli w marcu 2016 roku.
W marcu 2016 roku Nate Diaz odniósł najcenniejsze i zdecydowanie najbardziej medialne zwycięstwo w karierze, w drugiej rundzie walki poddając Conora McGregora – pomimo iż przygotowywał się do niej ledwie jedenaście dni, wchodząc na zastępstwo za kontuzjowanego Rafaela dos Anjosa.
Pierwsza runda pojedynku należała co prawda do Irlandczyka, ale w drugiej Amerykanin złapał swój rytm i okrutnie porozbijał zmęczonego już rywala, ostatecznie dusząc go, gdy ten poszukał obalenia.
Okazuje się, że młodszy ze stocktońskich braci żałuje, że połakomił się wówczas na poddanie…
Gdy poszedł po obalenie… Często zdarza mi się to w walkach. Dostają na nogach, idą po obalenie, a potem jęczą, że „Ooo, zostałem uduszony!”.
– powiedział Diaz w podcaście z raperem Okwerdzem.
Dałeś się udusić specjalnie, bo to była łatwa droga ucieczki. Nie chciałeś już uderzeń. Gdybym mógł to powtórzyć, to lałbym go dalej, bo potem w kółko powtarzali, że „jiu-jitsu Nate’a było lepsze”. Nie – zostałeś znokautowany. Zostałeś znokautowany, ale poszedłeś po obalenie, żeby uciec, wydostać, się. To był sposób na poddanie się.
Robił, co mógł, kilka dni później opowiadając, że nie miał szans z Natem w parterze, ale to był nokaut. Rozumiecie? Pach-pach, pach-pach. Był naruszony, inkasował jeden cios po drugim. A potem zszedł do nóg, co przytrafia mi się często. On sam o tym często gada, więc wie, o czym mowa. Sam opowiada, jak goście chcą go obalać, jak zmieniają się w zapaśników – i to samo stało się z nim. Zrobiłem z niego zapaśnika.
Gdy Mayweather sprzedawał ich walkę, to powtarzał, że „on wygrywa wszystkie walki w stójce, a jedyny raz gdy przegrał, to było w parterze”. Stary… Wiecie dobrze, jak to było. Został znokautowany, ale poszedł po obalenie. Wiecie dlaczego? Bo uduszenie boli o wiele mniej. Możesz potem klapać, mówić, że, o, uśpił mnie. Nie – uśpiłem cię pięściami.
*****
Analizy i typowania walk KSW 41:
Kamil Szumuszowski vs. Grzegorz Szulakowski
Łukasz Rajewski vs. Salahdine Parnasse
Maciej Kazieczko vs. Gracjan Szadziński