Cain Velasquez powrócił do treningów
Widziany ostatnio w akcji półtora roku temu były mistrz kategorii ciężkiej Cain Velasquez powrócił na salę treningową w American Kickboxing Academy.
Były mistrz kategorii ciężkiej Cain Velasquez, który w ostatnich latach regularnie zmagał się z kontuzjami, powrócił do treningów – i najwyraźniej także i sparingów. Poinformował o tym na Instagramie jego klubowy kolega z American Kickboxing Academy i mistrz 205 funtów Daniel Cormier.
https://www.instagram.com/p/BckYaS1hh0C/
Przygotowania do walki są wspaniałe, ale gdy tylko na treningach pojawia się Cain Velasquez, wchodzą one na inny poziom. Tak dobrze mieć gościa z powrotem, odegrał ogromną rolę w mojej podróży. Gdy go nie ma, jest ciężko. Wiem, że będę gotowy na Volkana. Jedziemy!
Powrót Velasqueza do treningu Cormier potwierdził też w programie The MMA Hour.
Wrócił do treningów – i to boli, ale też nie było nic przyjemniejszego od dawna.
– powiedział żartobliwie DC (za MMAFighting.com).
Marnie jest iść w bitkę z Cainem i z nim pracować, bo jest bez porównania mocniejszy od wszystkich innych wokół, ale to naprawdę dobrze mieć go z powrotem. To niesamowite widzieć, że znów robi to, co uwielbia robić – zarówno z perspektywy przyjaciela, jak i z perspektywy fana MMA, bo jeśli Cain powróci, dobrze wiecie, co zrobi z kategorią ciężką. To będą bardzo, bardzo interesujące i dobre walki.
Cain Velasquez w ostatnich 2,5 latach stoczył jeden ledwie pojedynek, w lipcu zeszłego roku w świetnym stylu ubijając Travisa Browne’a. Do grudniowej rewanżowej walki z Fabricio Werdumem nie został jednak dopuszczony – choć garnął się do oktagonu jak zły – z uwagi na stan zdrowia i szykowaną po gali operację, o której zresztą sam wcześniej publicznie powiedział.
W rezultacie na początku stycznia tego roku zmuszony był poddać się już ósmej w swojej sportowej karierze operacji – jego nerw kulszowy był bowiem uciskany przez ostrogę kości, co powodowało okrutny ból w jego prawej nodze. Okazało się jednak, że rekonwalescencja potrwała znacznie dłużej niż pierwotnie zakładano.
Co ciekawe, we wrześniu Velasquez zaprzeczył słowom swojego trenera, który powiedział, że operacja jego podopiecznego nie poszła tak, jak się spodziewano – 35-letni zawodnik wyjaśnił swoją długą przerwę oczekiwaniem na syna, który miał przyjść na świat w listopadzie.
To proces. Gdy zaczynasz mieć problemy z niektórymi z tych kontuzji, które dolegały Cainowi – a widziałem je już od czasów zapasów: plecy, szyja i tego rodzaju rzeczy – stary, potrzeba czasu, żeby dojść do siebie.
– kontynuował Cormier.
I wydaje mi się, że od dawna Cain ciężko harował, podczas gdy powinien był odpoczywać – ale wierzę, że teraz w końcu zrobił sobie odpowiednią przerwę, żeby się zaleczyć i myślę, że teraz będzie miał szansę walczyć o wiele dłużej niż w swojej dotychczasowej karierze.
Miał wiele kontuzji w nieodpowiednim czasie. Rozmawiałem o tym z Cainem i to było naprawdę słabe – gość, który jest tak utalentowany i tak oddany temu sportowi stracił prawdopodobnie jakieś pięć lat. Wyobrażacie sobie, jak wyglądałoby jego CV, gdyby przez pięć lat nie pozostawał poza grą? Smutno o tym myśleć, ale wierzę, że w końcu dotarł do miejsca, w którym stan jego ciało w końcu dorówna jego etyce pracy, jego nastawieniu, jego mentalności, wszystkiemu.
Na tę chwilę nie wiadomo jednak, kiedy możemy spodziewać się Caina Velasqueza z powrotem w oktagonie. Wydaje się jednak niemal pewne, że albo z miejsca otrzyma pojedynek o pas mistrzowski – być może przeciwko zwycięzcy konfrontacji Stipego Miocica z Francisem Ngannou? – albo dzieli go od niego jedno tylko zwycięstwo.
*****
Lowkin’ Talkin’ MMA #3 – UFC Fresno, waga Jędrzejczyk, McGregor vs. Pacquiao