Jose Aldo zabrał głos po porażce na UFC 218
Były wieloletni dominator kategorii piórkowej Jose Aldo skomentował krótko porażkę z Maxem Hollowayem podczas gali UFC 218.
Pierwszy raz od czasu porażki w rewanżowym starciu z Maxem Hollowayem w walce wieczoru gali UFC 218 w Detroit głos zabrał Jose Aldo, publikując krótkie oświadczenie w mediach społecznościowych.
https://www.instagram.com/p/BcVs0tHjV7P/
Chcę podziękować za wszystko mojej rodzinie, którą kocham, mojemu klubowi Nova Uniao, który uczynił ze mnie wielkiego mistrza i przyjaciołom oraz fanom, którzy są zawsze ze mną – dziękuję wam wszystkim!
Zawsze będę pozostawał optymistą, bo wiara jest najważniejsza w osiąganiu celów!
Plany Brazylijczyka na przyszłość nie są znane, choć biorąc pod uwagę powyższe słowa oraz wypowiedź jednego z jego trenerów, który stwierdził, że bitwa została przegrana, ale wojna trwa nadal, można domniemywać, że Aldo nigdzie się nie wybiera.
*****
Rzeźnik Franciszek i dziadyga Dean – czyli sześć wniosków z UFC 218