Tomasz Narkun nie wystąpi na KSW 41: „Federacja zobligowała się do tego, że…”
Zasiadający na tronie kategorii półciężkiej KSW Tomasz Narkun wyjaśnia powody swojej nieobecności na katowickiej gali KSW 41, zdradzając też pierwsze szczegóły na temat swojego najbliższego rywala.
Mistrz kategorii półciężkiej KSW Tomasz Narkun zamknie 2017 rok z jedną tylko walką na koncie – a więc efektownym zwycięstwem z Marcinem Wójcikiem, którego poddał podczas majowej gali KSW 39 na Stadionie Narodowym w Warszawie, po raz trzeci broniąc w ten sposób pasa mistrzowskiego.
Szczeciński Berserker zdradził bowiem w rozmowie z portalem Sporty-Walki.org, że nie pojawi się na katowickiej gali KSW 41.
Na dzień dzisiejszy przygotowuję się nie na tą galę (KSW 41). No, niestety, nie zawalczę, już teraz to wiem.
– powiedział Narkun.
Mogę to powiedzieć oficjalnie, że nie zawalczę na tej gali, która odbędzie się 23 grudnia – będzie to następna gala, KSW 42.
W szeregach kategorii półciężkiej KSW ze świecą szukać teraz zawodników, których można byłoby określić mianem murowanych kandydatów do walki o złoto – i jak się okazuje, właśnie w tym tkwi przyczyna nieobecności Narkuna podczas gali w katowickim Spodku.
Po prostu, jakieś nieporozumienie na linii… Albo inaczej – nie było odpowiedniego przeciwnika.
– przyznał.
I stwierdziliśmy, że poczekamy, żeby był to lepszy przeciwnik. Federacja zobligowała się do tego, że na następnej gali będzie to na pewno bardzo dobry przeciwnik. Godny przeciwnik. Wolę troszeczkę poczekać i zawalczyć z lepszym zawodnikiem.
Wygląda jednak na to, że rozpędzony serią pięciu zwycięstw w pierwszych rundach Żyrafa ma już konkretnego przeciwnika na KSW 42. Zapytany bowiem o niego, uchylił rąbka tajemnicy.
Nie mogę na ten temat (wiele) powiedzieć, ale będzie to przeciwnik najwyższych lotów, bił się dla największych organizacji na świecie, tak że będzie to bardzo wymagający przeciwnik, ale niestety nie mogę powiedzieć nic więcej.
*****
Joanna Jędrzejczyk o Rose Namajunas: „Ona tylko poleruje mój pas”