Anthony Pettis: „Gdy Dustin Poirier idzie do przodu, jest niebezpieczny – gdy się cofa, ma problemy”
Były mistrz kategorii lekkiej Anthony Pettis opowiada o taktyce na starcie z Dustinem Poirierem, z którym zmierzy się w walce wieczoru gali UFC Fight Night 120.
Wypunktowując cztery miesiące temu Jima Millera, odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w kategorii lekkiej od prawie trzech lat – w międzyczasie przegrywając cztery z pięciu walk i nieudanie próbując sięgnąć po złoto 145 funtów.
Dziś, kilka godzin od walki z Dustinem Poirierem podczas gali UFC Fight Night 120 w Norfolk, Anthony Pettis nie ma wątpliwości, że wszystko, co najlepsze, nadal znajduje się przed nim. Jego celem jest odzyskanie złota, które swego czasu odebrał mu Rafael dos Anjos.
Jeśli zaś chodzi o najbliższy pojedynek, w rozmowie z MMAJunkie.com były mistrz kategorii lekkiej przyznał, że chętnie przyjął ofertę starcia z Poirierem nie tylko dlatego, że ten znajduje się w czołowej dziesiątce 155 funtów, ale też dlatego, że jest mańkutem – podobnie jak poprzedni rywal Pettisa, czyli wspomniany Miller.
Myślę, że mój styl walki jest inny niż style gości, z którymi mierzył się w kategorii lekkiej.
– powiedział o starciu z Poirierem Showtime.
Nigdy nie był z takim gościem jak ja, który ma tyle narzędzi w płaszczyźnie uderzanej. Dla mnie to nie tylko walka bokserska. Mam kopnięcia. Mam obalenia, jeśli ich potrzebuję. I mam doświadczenie. Walczyłem w wielu 5-rundowych walkach. Dla mnie to nic wielkiego.
Wiele rzeczy będę miał po swojej stronie. Muszę tylko trzymać się swojego planu na walkę. Nie mogę pozwolić mu, żeby poczuł się tam pewnie. Gdy walczy, idąc do przodu, wtedy Dustin Poirier jest niebezpieczny. Gdy jest na wstecznym, wtedy ma problemy.
Cały wywiad poniżej:
Szczegółowe informacje na temat dzisiejszej gali UFC Fight Night 120 w Norfolk, którą uświetni właśnie starcie Pettisa z Poirierem, dostępne poniżej: