Przed burzą – UFC on Fox 8: Johnson vs Moraga
Na gali UFC on Fox 8, która w najbliższą sobotę odbędzie się w Seattle, Demetrious Johnson będzie bronił mistrzowskiego pasa kategorii muszej w starciu z Johnem Moragą.
Galę typować można w drugiej kolejce Ligi Lowking – w tym miejscu. W dzisiejszej odsłonie Przed Burzą spróbujemy zastanowić się, dlaczego faworyci wszystkich starć (według kursów bukmacherskich) mogą jednak przegrać. Innymi słowy, underdogi do boju!
Demetrious Johnson vs John Moraga
Dlaczego Johnson może przegrać?
- John Moraga bije znacznie mocniej od Johnsona, ten z kolei często ląduje na deskach po knockdownach – co prawda podnosi się po nich szybko, ale..
- Moraga zdaje się mieć mocną szczękę – ani razu w swojej karierze nie został znokautowany. Dodatkowo, Johnson nie bije mocno, chętniej doskakując, punktując i odskakując. Z uwagi na to zwłaszcza przez pierwsze trzy rundy Moraga będzie stanowić dla mistrza nieustanne zagrożenie w momencie, gdy champion będzie skracać dystans.
- W klinczu John Moraga prezentuje się znacznie lepiej niż John Dodson, którego w tej pozycji masakrował Demetrious Johnson. Chętnie i skutecznie korzysta z łokci i kolan.
- Moraga dobrze operuje lewym prostym, umiejętnie schodząc z linii ciosu, co może skutecznie uprzykrzać życie mistrzowi.
- Pretendent nie ma nic do stracenia – przez niemal wszystkich skazywany jest na pożarcie, stąd raczej nie będzie ciążyła na nim przygniatająca i paraliżująca działania w oktagonie presja. Przegra, to przegra..
Zwycięzca: Demetrious Johnson przez decyzję.
***
Rory MacDonald vs Jake Ellenberger
Dlaczego MacDonald może przegrać?
- Trapiony często kontuzjami Kanadyjczyk nie walczył od ośmiu miesięcy, co może nie pozostać bez wpływu na jego dyspozycję.
- Ellenberger dysponuje prawdziwym kowadłem w ręku, bije co najmniej tak mocno jak Johny Hendricks. Rory MacDonald z kolei nie wydaje się mieć szczególnie mocnej szczęki i nie zawsze dobrze znosi bycie uderzanym – prawym prostym w debiucie Kanadyjczyka w UFC powalił go Michael Guymon, swoje przyjął w walce z Carlosem Conditem, przegrywając pojedynek, a także lekko zachwiał nim Che Mills. Jeden celny sierp Ellenbergera i będzie po zabawie.
- Jake dysponuje doskonałymi defensywnymi zapasami – sprowadzenie go do parteru graniczy niemal z cudem, a wiemy, że Kanadyjczyk właśnie z górnej pozycji jest najbardziej niebezpieczny.
- Ellenberger ma może mniejszy zasięg i słabszą kondycję, ale w początkowej fazie walki powinien być szybszy od swojego rywala – daje mu to szanse na ustrzelenie MacDonalda zanim walka trafi do drugiej czy trzeciej rundy.
- MacDonald jest relatywnie mało doświadczony i nie pokonał jeszcze w swojej karierze żadnego liczącego się w dywizji zawodnika, który byłby w dobrej formie.
- Psychika Rory’ego jest swego rodzaju zagadką – jak zachowa się w krytycznej sytuacji, czy udźwignie ciężar bycia faworytem?
Zwycięzca: Rory MacDonald przez decyzję.
***
Robbie Lawler vs Bobby Voelker
Dlaczego Lawler może przegrać?
- Lawler dysponuje ciężkimi rękami, ale szczęka Bobby’ego Voelkera jest zaprawiona w boju i przetestowana – w ostatnim starciu Patrick Cote ulokował na niej masę ciosów, ale nie zdołał skończyć Voelkera.
- Przewaga kondycyjna Voelkera – z każdą upływającą sekundą szanse Bobby’ego na zwycięstwo będą rosły – Lawler nie wygrał walki na pełnym dystansie od 2007 roku, w międzyczasie przegrywając trzy takie pojedynki. Dodatkowo, od 2008 roku Lawler nie wygrał walki, która wyszła poza pierwszą rundę. Recepta na niego wydaje się zatem dla Voelkera prosta jak konstrukcja cepa – przetrwać pierwszą rundę.
- Voelker będzie okazjonalnie próbował przenosić walkę do parteru, co może nieco ograniczyć ofensywne zapędy Lawlera, zmuszając go do wzmożonej ostrożności przy wyprowadzaniu ciosów.
- O Lawlerze można napisać wiele, ale na pewno nie to, że jest to poukładany fighter, którego cechuje systematyczność – od 2007 roku nie wygrał dwóch pojedynków z rzędu. Dodatkowo, czasami daje się ponieść emocjom, wyprowadzając ciosy, co może się dla niego skończyć w opłakany sposób.
Zwycięzca: Robbie Lawler przez TKO.
***
Liz Carmouche vs Jessica Andrade
Dlaczego Carmouche może przegrać?
- Andrade to twarda zawodniczka, która jest ostatnio w gazie – w 2013 roku walczyła już dwa razy, a w 2012 aż siedem razy. Z całą pewnością jest w „cuku”.
- Brazylijka preferuje walkę w parterze, co biorąc pod uwagę, że taktyka Carmouche opiera się przede wszystkim na ground and pound, stwarza przy sprzyjających okolicznościach szansę na wyciągnięcie poddania.
- Andrade będzie ustępowała Carmouche pod względem siły, ale dysponuje bogatszym arsenałem obaleń – Carmouche z pleców prezentuje się przeciętnie.
Zwycięzca: Liz Carmouche przez TKO.
***
Jorge Masvidal vs Michael Chiesa
Dlaczego Masvidal może przegrać?
- Chiesa to odporny zawodnik z ogromnym sercem do walki, co może okazać odegrać sporą rolę w tym starciu.
- Masvidal w wielu pojedynkach zaprezentował niezrozumiałą bierność, nie będąc w stanie pokonać blokady otwarcia się i wyprowadzenia ciosów. Jeśli podobnie zawalczy w starciu z Chiesą, to może wypaść gorzej nawet w wymianach stójkowych – nie ze względu na technikę, w której powinien mieć dużą przewagę, ale właśnie z powodu nadmiernej pasywności.
- Chiesa będzie dysponował 7-centymetrową przewagą wzrostu i 5-centymetrową przewagą zasięgu, co oznacza, że Masvidal będzie zmuszony przedzierać się przez zasieki Michaela, by sięgnąć jego szczęki.
- Maverick nie potrzebuje wielu okazji do wygrania pojedynku – wystarczy, że raz przeniesie walkę do parteru i zwycięstwo będzie miał w zasięgu ręki.
Zwycięzca: Jorge Masvidal przez decyzję.
***
Tim Means vs Danny Castillo
Dlaczego Castillo może przegrać?
- Means będzie miał 12 centymetrów przewagi wzrostu i 11 centymetrów przewagi zasięgu – a jest on zawodnikiem, który nieźle potrafi wykorzystywać swoje warunki fizyczne.
- Castillo pod względem umiejętności stójkowych wyraźnie ustępuje Meansowi.
- Jedyną szansą Castillo będzie przeniesienie walki do parteru i kontrola z góry wraz z ground and pound – problem w tym, że dłogonogi i długoręki Means potrafi bardzo dobrze bronić się, będąc na plecach, ochoczo zaprzęgając do działania swoje łokcie. Z pewnością będzie też próbował poddań, choć akurat poddanie Castillo nie będzie należało do łatwych zadań.
- Means potrafi kończyć walki – z 18 zwycięstw aż 13 zanotował przez (T)KO. Castillo za to nie słynie ze szczególnie twardej szczęki.
Zwycięzca: Tim Means przez TKO.
***
Melvin Guillard vs Mac Danzig
Dlaczego Guillard może przegrać?
- Bo nazywa się Melvin Guillard i jest nieobliczalny.
- Gdy walka przenosi się do parteru, Melvinowi włącza się tryb paniki, którego nie jest w stanie opanować, ładując się w poddania.
- Biorąc pod uwagę szklaną szczękę Guillarda i fakt, że ubił go w stójce Joe Lauzon, to jak najbardziej jest tego w stanie dokonać tego i Danzig, jeśli Melvin tylko „się zapomni”.
Zwycięzca: Melvin Guillard przez TKO.
***
Daron Cruickshank vs Yves Edwards
Dlaczego Cruickshank może przegrać?
- Edwards to doświadczony zawodnik, który w zasadzie w każdej płaszczyźnie może zagrozić swojemu rywalowi.
- Yves znany jest z twardej szczęki.
- Cruickshank posiada niezłą – i często efektowną – ofensywę, ale jego defensywa stójkowa jest dziurawa jak ser szwajcarski, co dla chętnie uderzającego z kontry rywala może być wodą na młyn.
Zwycięzca: Daron Cruickshank przez decyzję.
***
Julie Kedzie vs Germaine de Randamie
Kursy na obie zawodniczki są w zasadzie takie same (Betsafe), więc..
Zwycięzca: Julie Kedzie przez decyzję.
***
Ed Herman vs Trevor Smith
Dlaczego Herman może przegrać?
- Smith posiada niezłe umiejętności grapplerskie i przy odrobinie szczęścia może udusić Hermana swoją firmową gilotyną.
Zwycięzca: Ed Herman przez TKO.
***
Justin Salas vs Aaron Riley
Dlaczego Salas może przegrać?
- Jeśli Riley zdoła utrzymać walkę w stójce, będzie miał szanse na pokonanie Salasa.
- Aaron posiada znacznie większe doświadczenie, co może pomóc mu przetrwać w trudnych momentach w drodze po zwycięstwo.
- Riley pokazał, że potrafi robić niezły użytek z kolan w klinczu.
Zwycięzca: Justin Salas przez decyzję.
***
John Albert vs Yaotzin Meza
Dlaczego Albert może przegrać?
- Agresja, z jaką do każdej niemal walki podchodzi Albert, może po raz kolejny zaprowadzić go na manowce.
- Meza posiada całkiem niezłe ofensywne zapasy, a w parterze powinien mieć przewagę nad Albertem, który wszystkie cztery porażki poniósł przez poddanie.
Zwycięzca: John Albert przez TKO.
fot. cagewall.com
Problemy kondycyjne Ellenbergera zawsze braly sie (moim zdaniem) z nieumiejetnego zbijania wagi. Na wazeniach wygladal jak zombie, od czasu gdy zatrudnil Dolce (ufc 158), wygladalo to diametralnie lepiej. Mysle, ze 3 rundy spokojnie da rade wytrzymac i nie bedzie plywal w tej ostatniej. Co do typu, rowniez postawie na Macdonalda, ale z bonusowymi pktami sie wstrzymam.
Co do Voelkera, wzial walke 2 tygodnie temu, i byl zmuszony zrzucac ogromna ilosc wagi. Ciezko jest mi dawac mu szanse.
W wywiadach Ellenberger zapewnia teraz, że znacznie poprawił przygotowanie kondycyjne. Nie wiem, na ile rzeczywiście kiepska kondycja brała się z nieumiejętnego zbijania, za to wiem, że w walce z Kampmannem, która jest regularnie przywoływana jako przykład słabej wydolności Juggernauta, zwyczajnie się wypompował, waląc obszernymi cepami i będąc agresorem, zamiast bycia kontrującym łowcą, jak to ma w zwyczaju. To, że zachwiał w pierwszej bodaj rundzie Kampmannem, okazało się jego przekleństwem.
Warto dodać w tym kontekście, że i MacDonald wypompował się w walce z Conditem, nieustannie prąc do przodu.
Co do Voelkera zaś, nie wiem, jak dużo musiał ścinać, ale patrząc na dokonania Lawlera, który jest wyraźnym pięciominutowcem, uważam, że Voelker nie jest bez szans na przetrwanie pierwszej rundy – a potem sprawa będzie absolutnie otwarta.
Podoba mi się taka forma przed burzą. Myślę, że mógłbyś pomyśleć o tym, aby kij miał dwa końce, czyli napisać co w odpowiedzi ma przeciwnik.
Od siebie wtrącę jeszcze 3 grosze w tym temacie na temat Guilarda. Szczerze mówiąc dziwi mnie to, że tak dużo osób uważa, że przegra. Lauzon, Varner, Cerrone i Miller to zawodnicy zdecydowanie lepsi od Danziga, który nigdy nie błyszczał. Mac nie był wstanie pokonać nikogo chociaż na średnim poziomie po za Boczkiem i Stevensonem(którego kariera skończyła się po walce z Sotiropoulosem) i nie jest zawodnikiem, który może pochwalić się wysokimi umiejętnościami. Jeśli Guilard będzie w formie to powinien wygrać bez większych problemów, ale tak jak napisałeś: „Bo nazywa się Melvin Guillard i jest nieobliczalny”, i trzeba przyznać, że to prawda.
Dodam jeszcze od siebie, ze Moraga najprawdopodobniej wyjdzie w tej walce tylko po wypłatę. Johnson to dla mnie chyba największy pewniak tej gali
Widzę, że nikt nie wierzy w wygraną Moragi… poza mną :D No może nie nazwałbym tego wiarą, ale Mighty Mouse tak mnie irytuje, że z całego serca życzę Moradze, by udało mu się skończyć Johnsona. Przynajmniej jako jedyny dostanę punkty za tę walkę ;)
Slipmych, trochę podobnie wyglądało Przed Burzą pierwotnie. Generalnie eksperymentuję, od której strony to ugryźć tak, żeby też nie dublować Betting Clubu.
PsiCore, ja mam odrobinę wiary w Moragę ;) Nie na tyle, by na niego postawić, ale myślę, że może pokazać się z dobrej strony, zwłaszcza jeśli podejdzie do walki tak jak z Gomezem a nie Cariaso.
Jestem łochem i interesuje mnie praktycznie tylko, żeby Ellenberger i Herman wygrali. Uważam, że obaj mają spore szanse na zwycięstwo.
Zabrakło Guillarda.*
Sorki za OT:
Kilka dni temu MMA Tracker się wysypał. Wszystkie konta szlag trafił. Więc jak któryś by miał cheć sie tam zalogować, to teraz można bez zaproszeń, wszystko działa i wszystko jest przez jakiś czas w opcji leech.
Zapraszam bo dobry syf ;-)
OT Off
Sorki Naiver :-)