Edson Barboza reaguje na walkę z Khabibem Nurmagomedovem: „Uwielbiam walczyć z pleców!”
Edson Barboza opowiada o zestawieniu z Khabibem Nurmagomedovem na gali UFC 219 – przygotowaniach do walki, planie na nią, ewentualnym zwycięstwie.
Od kilku miesięcy celował w pojedynek z Khabibem Nurmagomedovem i dopiął swego, bo 30 grudnia podczas gali UFC 219 w Las Vegas właśnie z Dagestańskim Orłem Edson Barboza skrzyżuje rękawice w szlagierowo zapowiadającym się pojedynku.
Jest zdecydowanie jednym z najlepszych lekkich na świecie, ja też jestem jednym z najlepszych, więc jestem bardzo podekscytowany.
– powiedział Brazylijczyk w rozmowie z MMAJunkie.com w pierwszym wywiadzie po ogłoszeniu pojedynku.
W swojej dotychczasowej karierze pod banderą UFC Nurmagomedov zmuszony był już czterokrotnie wycofywać się z zaplanowanych walk, więc na wieść o zestawieniu go z Brazylijczykiem pojawiło się mnóstwo komentarzy kwestionujących, czy Dagestańczyk rzeczywiście wejdzie do oktagonu.
Czy obawia się tego Barboza?
Zdecydowanie nie. Kontuzja zdarzają się cały czas. Nigdy w życiu nie walczyłem, będąc na 100%. Nigdy. Zawsze, w każdej walce miałem jakieś urazy – czasami oczywiście niewielkie. Takie rzeczy się zdarzają.
– powiedział.
To ja mogę doznać kontuzji. Wszystkim takie coś się przytrafia, więc nie boję się o to.
On trenuje bardzo ciężko i ja trenuję bardzo ciężko. Jeśli nie trenujesz, nie nabawisz się kontuzji, ale mam nadzieję, że jemu i mnie nic się nie przytrafi.
Rozpędzony trzema z rzędu wiktoriami i sklasyfikowany na 3. miejscu w rankingu kategorii lekkiej Brazylijczyk nie ma wątpliwości, jak zmieni jego sytuację ewentualna wiktoria z Dagestańskim Orłem.
Jeśli pokonam Khabiba, to na pewno będę walczył o mistrzostwo.
– stwierdził.
Nie wiem, czy z Conorem, bo naprawdę mam nadzieję na walkę w Fergusonem, bo moim zdaniem to prawdziwy mistrz. Jeśli wygram z Khabibem, liczę na walkę z Fergusonem.
Nie jest żadnym sekretem, że Nurmagomedov spróbuje przenieść walkę do parteru, gdzie z góry prezentuje się najlepiej, podczas gdy Barboza bryluje w obszarze stójkowym. Brazylijczyk zdecydowanie zapowiedział jednak, że nie zamierza dokonywać żadnych zmian w przygotowaniach pod grudniowy pojedynek.
Nauczyłem się jednej rzeczy od swoich trenerów – dawać z siebie wszystko.
– powiedział.
Nie rozmyślać o rywalach, o planach na walkę. Po prostu wyjść tam, dobrze się bawić i skopać komuś tyłek. I taki mam plan.
To jednak nie wszystko, bo Junior jest też przekonany, że nie tylko będzie w stanie postawić rywalowi twarde warunki w walce na chwyty, ale też go skończyć w tej właśnie płaszczyźnie.
To MMA. Mieszane sztuki walki. Wiem, że mogę w parterze skończyć każdego rywala. Jeśli ktoś da mi jedną okazję, skończę walkę. Jestem gotowy w każdym elemencie.
– stwierdził Edson, dodając później – pół żartem, pół serio? – co sądzi o walce z pleców.
To moja ulubiona pozycja w parterze. Na plecach. Uwielbiam walczyć z pleców. Uwielbiam. Poza tym nie zamierzam jednak niczego zmieniać. Wyjdę tam, żeby dobrze się bawić. I to wszystko.
Cały wywiad poniżej:
*****