Devin Clark zapowiada ubicie Jana Błachowicza – i ma już na oku kolejnego rywala
Devinowi Clarkowi nie brakuje pewności siebie przed konfrontacją z Janem Błachowiczem podczas trójmiejskiej gali UFC Fight Night 118 w Ergo Arenie.
Debiutu w oktagonie nie będzie miło wspominał, bo w końcówce pierwszej rundy został znokautowany przez Alexa Nicholsona, ale niepowodzenie to powetował sobie w dwóch kolejnych pojedynkach, jednogłośnie wypunktowując najpierw Josha Stansbury’ego i następnie Jake’a Colliera.
Podczas zaplanowanej na 21 października gali UFC Fight Night 118 (transmisja, rozpiska, informacje) w Gdańsku Devin Clark, bo o nim mowa, stanie przed szansą wyśrubowania serii zwycięstw do trzech. Warunek jest jeden – musi pokonać walczącego o utrzymanie pod banderą UFC po przegraniu czterech z ostatnich pięciu walk Jana Błachowicza.
To dla mnie naprawdę dobre zestawienie. Jego ostatnie walki z zapaśnikami nie skończył się dla niego najlepiej.
– powiedział Clark o Polaku w rozmowie z MMAOddsBreaker.com.
Nawet Gustafsson ostatecznie przeszedł do zapasów z nim, więc myślę, że dobrze mi to wróży.
Jest bardzo twardy, jest weteranem. Ma za sobą kilka wojen. To jeden z tych twardzieli, ale pójdziemy ostro. Taki jest plan – wyjść ostro.
Amerykanin nie zakłada co prawda w najmniejszym stopniu, że szczęka Cieszyńskiego Księcia mogła na wspomnianych wojnach ucierpieć w kwestiach odporności, ale i tak stawia sprawę jasno.
Celem zawsze jest skończenie. Zawsze szukam skończenie. Byłem dotychczas cierpliwy, więc tym razem może trochę to podkręcimy i będzie KO.
– stwierdził.
Analizowaliśmy go, znam jego słabe strony, wiem, jak mogę go znokautować. Mam dla niego rzeczy, na które nie jest gotowy – i to wiem na pewno.
Do swoich potyczek 27-latek przygotowuje się na ogół w klubie Jackson-Wink MMA w Albuquerque – i nie inaczej było tym razem. Pod okiem trenerów Mike’a Winkeljohna i Grega Jacksona spędził łącznie sześć tygodni.
Zapytany o głównych sparingpartnerów, wskazał… Marcina Tyburę, który wcześniej pod sztandarem warszawskiego S4 Fight Club trenował właśnie z Janem Błachowiczem.
Jest tu mnóstwo gości, na ogół staram się trenować z różnymi na zmianę. Jednym z nich jest – i jestem pewien, że (Błachowicz) nie jest z tego powodu szczególnie szczęśliwy – Marcin Tubura. Są w pewien sposób kumplami, dwaj Polacy, wcześniej razem trenowali.
– powiedział Clark.
W tym sporcie jednak takie rzeczy się zdarzają. Wiele krzyżujących się treningów, gości, z którymi kiedyś trenowałeś. Koniec końców, to biznes – nie ma tu miejsce na jakieś urazy. (Tybura) był jednym z moich sparingpartnerów. Wielu gości tutaj jest.
Niedźwiedź Brunatny – taką ksywę nosi Devin Clark – zdradził też, że w klubie ostatnimi czasy nie bywa Jon Jones, wobec czego nie spędził z nim żadnej sesji treningowej.
Jeśli zaś chodzi o przebieg walki, to Amerykanin nie tylko ma jasną odpowiedź w tym temacie, ale wskazuje też rywala, z którym chciałby skrzyżować rękawice, gdy już zostawi cieszynianina w pokonanym polu.
Znokautuję go.
– powiedział, śmiejąc się, Amerykanin.
Taki jest mój cel – skończyć go. Jeśli go znokautuję, da mi to naprawdę dużo, bo goście z czołówki nie byli w stanie tego zrobić, więc chcę zrobić to, czego nie zrobił nikt. Chcę go skończyć i wyrobić sobie nazwisko. Pokazać ludziom, pokazać dywizji, że tutaj jestem. Taki jest cel, bo wielu gości opowiada teraz, że to słaba dywizja i tak dalej – udowodnię im, że się mylą. Pojawiają się jacyś nowi, są zarozumiali, opowiadają, że to ich klatka, bla bla bla. Zmienimy to. I potem jedziemy dalej.
Saki. To dobry gość, ma za sobą jakąś historie, ale daj spokój, stary. Po prostu nie podoba mi się jego podejście. Jego pierwsza walka była nieporadna, a gdyby wyszedł tam do zapaśnika, wieczór wyglądałby dla niego zupełnie inaczej. Takie rzeczy więc trochę mnie denerwują, goście przychodzą i wydaje im się, że będą rządzić w tej dywizji. Jest mistrzem kickboxingu czy czego tam – ale to jest MMA, stary. Jego zapasy są marne i widzę to.
Cały wywiad poniżej:
*****
Hollywood zainteresowane „Uralskim Hulkiem” – najpierw jednak walka z Christianem M’Pumbu