Marcin Tybura o walce z Fabricio Werdumem: „Miała być wielka walka, a jest nawet jeszcze większa”
Marcin Tybura zabrał głos na temat zamiany rywala z Marka Hunta na Fabricio Werduma w walce wieczoru australijskiej gali UFC Fight Night 121.
Podczas gali UFC Fight Night 121, która odbędzie się 18 listopada w Sydney, w swojej pierwszej walce wieczoru w oktagonie amerykańskiego giganta Marcin Tybura stanie w szranki z jednym z najlepszych ciężkich w historii, Fabricio Werdumem.
Okupujący drugą lokatę w rankingu kategorii ciężkiej były brazylijski mistrz UFC, który w swojej karierze pokonywał takie legendy jak Fedor Emelianenko czy Cain Velasquez, zastąpił usuniętego z rozpiski oryginalnego rywala uniejowianina, Marka Hunta.
Miała być wielka walka, a jest nawet jeszcze większa.
– skomentował zmianę przeciwnika popularny Tybur dla portalu Uniejów.net.pl.
Myślałem, że już bardziej zmotywowany niż na Hunta być nie mogę, a po ogłoszeniu tego pojedynku motywacja i tak skoczyła mi jeszcze do góry. Jest to dla mnie zdecydowanie większe wyzwanie i jestem gotowy je podjąć. Ciesze się, że walka nie została odwołana lub przełożona. Podszedłem do tego na spokojnie i od razu z trenerami wzięliśmy się do roboty”- powiedział Marcin Tybura o nowym przeciwniku.
Rozpędzony trzema kolejnymi wiktoriami polski zawodnik od kilku tygodni przebywa w renomowanym klubie Jackson-Wink MMA w Albuquerque, gdzie pod okiem jednych z najlepszych trenerów na świecie, Grega Jacksona i Mike’a Winkeljohna, szlifuje formę na Sydney – i nie ukrywa, że z treningów w Stanach Zjednoczonych jest niezwykle zadowolony.
Zupełnie inaczej ma się natomiast sprawa w przypadku wspomnianego Marka Hunta, który nie zostawił na organizacji UFC suchej nitki, gdy dowiedział się, że z powodów zdrowotnych usunięto go z walki z Polakiem. Co natomiast o całym zamieszaniu sądzi nas zawodnik?
Nie mi to oceniać, bo nie jestem od tego, żeby decydować o czyimś zdrowiu, tylko od tego, żeby się bić.
– powiedział Tybura.
Dostałem informację o zmianie rywala i bez zagłębiania się w szczegóły, zaakceptowałem nowe zestawienie w przeciągu godziny. Oczywiście, walka z Huntem i to do tego w Australii to był wielki pojedynek, ale ten, który mnie czeka to dla mnie jeszcze większa szansa. Mam nadzieję, że Hunt szybko wróci do sportu, a ja i Fabricio rozpalimy publiczność w Sydney.
*****