Tony Ferguson: „Damy wam wyku*wiste widowisko”
Tony Ferguson opowiada o swoim obozie przygotowawczym przed walką z Kevinem Lee o tymczasowe złoto kategorii lekkiej, do której dojdzie podczas gali UFC 216.
Po fiasku pojedynku z Khabibem Nurmagomedovem w marcu tego roku rozpędzony serią dziewięciu wiktorii z rzędu Tony Ferguson jest przekonany, że tym razem – podczas zaplanowanej na 7 października gali UFC 216 w Las Vegas, gdzie pójdzie w tany z Kevinem Lee – nic nie stanie mu już na przeszkodzie w zdobyciu tymczasowego pasa mistrzowskiego kategorii lekkiej.
Kevin Lee ma więcej serca niż ci goście w czołowej piątce. Tak to widzę. A skoro ma więcej serca, to wyjdziemy tam i damy wam wykurwiste widowisko.
– powiedział Ferguson podczas spotkania z dziennikarzami.
To bardzo wszechstronny zawodnik, sportowiec… Ale wiem, jak pokonać dzieciaka. Jest słaby mentalnie, podobnie jak połowa gości w UFC.
Swoim zwyczajem Amerykanin zorganizował swój własny obóz przygotowawczy w górach Big Bear, w surowych warunkach szlifując swoje umiejętności i kondycję. Czas spędzał „kopiąc stalowe rury i dając sobie nieprawdopodobny wycisk”. I nie ma wątpliwości, że w sobotni wieczór w arenie T-Mobile w Las Vegas przyniesie to rezultaty.
https://www.instagram.com/p/BZaVFaDDxj8/
https://www.instagram.com/p/BZR8WoVj7d1/
Jestem Neandertalczykiem. Zszedłem z gór.
– powiedział.
Ostatnią rzeczą, jakiej mi potrzeba to zaprzątanie sobie głowy jakimś pierdołami, które tylko by mnie osłabiały. Nie jestem tu, żeby bawić się w jakieś gierki. Nie przyszedłem tu dla was, gości z mediów. Jestem tu, żeby przypomnieć wam, pizdy, że to jest mój, kurwa, show. Mój czas. Nie wygadałem sobie tej pozycji – zapracowałem sobie na nią.
To, co robiłem w górach Big Bear, było niesamowite. Jestem taki zawzięty właśnie dzięki temu, co tam robiłem.
*****
Conor McGregor: „Kasowe walki są już za mną – pora nadać wartość pasowi”