Conor McGregor vs. Floyd Mayweather Jr.UFC

Conor McGregor o rewanżu z Floydem Mayweatherem Jr.: „Załatwiłbym go!”

Conor McGregor opowiada o potencjalnym rewanżu z Floydem Mayweatherem Juniorem, przekonując, że tym razem nie dałby Amerykaninowi żadnych szans.

Za starcie z Floydem Mayweatherem Juniorem, na wygranie którego szanse dawali mu jeno szaleńcy bądź fanatycy, Conor McGregor zainkasował około $100 milionów dolarów, ale wygląda na to, że nadal gryzie go coś, o czym dawno temu zapomniał w UFC – sportowa duma.

Tym, co przyprawia mnie o mdłości, jest to, że mały skurwiel przeszedł teraz na emeryturę.

– przyznał Irlandczyk w rozmowie z Caroline Pearce podczas spotkania z fanami w Glasgow (za MMAFighting.com).

Wiem, że gdybym bił się z nim raz jeszcze na bokserskich zasadach, wygrałbym to. Wiem, bo czułem to w pierwszej walce.

Podczas gdy cały niemal świat boksu i MMA uważa, że Mayweather swoim zwyczajem w pierwszych rundach postanowił rozczytać Irlandczyka, od czwartej podkręcając tempo, nie widząc zagrożenia ze strony McGregora, ten widzi temat zupełnie inaczej.

Gość musiał zmienić całe swoje podejście. Walczył zupełnie inaczej, niż walczył wcześniej. Nie potrafił rozgryźć mnie na początku.

– stwierdził McGregor.

Biorąc pod uwagę, jakie lekcje wyciągnąłem z pierwszej walki, gdybym miał drugą szansę, załatwiłbym go. Gość ma jednak rekord 50-0, idzie dalej, więc nie będę go wyzywał do walki. Cieszę się, gdy zawodnik dobrze sobie radzi.

Zobaczymy, jak poradzi sobie z tymi pieniędzmi. Może niedługo znów dostanę telefon i zrobimy to ponownie. Pierwotnie powiedział o walce MMA w następnej kolejności. Mówił o walce MMA. Tak mówił przed tym starciem. Czego więc chce? Chce kolejnej walki?

McGregor przyznaje jednak, że tamtego wieczoru nie wszystko potoczyło się po jego myśli.

Dostałem. Dostałem na tych zasadach. Nie zamierzam teraz się tłumaczyć. Zaakceptowałem te zasady i dostałem na tych zasadach.

– stwierdził, szybko dodając:

Nie miejcie jednak żadnych wątpliwości – za każdym razem, gdy zachodziłem mu za plecy w tej jebanej walce, a sędzia nas rozdzielał, w prawdziwej walce sprawa byłaby wtedy załatwiona. Ten element najtrudniej było mi przetrawić.

I choć Irlandczyk snuje już różne wizje odnośnie swojej dalszej kariery w UFCw której sportowe cele schodzą na dalszy plan, całkowicie ustępując marketingowo-finansowym – to ewentualny rewanż z Mayweatherem Juniorem cały czas chodzi mu po głowie.

Ma ten podatek za naszą walkę, ma podatek za poprzednią walkę, ma te swoje „dobre” inwestycje… Myślę, że niebawem mogę dostać telefon, żeby zrobić to raz jeszcze – i kurewsko tego chcę.

*****

Conor McGregor: „Walka z Holloway’em jest jedną z opcji”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button