Rashad Evans: „Nie mogę przejść na emeryturę w taki sposób”
Pomimo fatalnej serii czterech porażek, zaawansowanego wieku i licznych kontuzji, z którymi się borykał, Rashad Evans nigdzie się nie wybiera.
Ma na karku 38 lat, ostatnie zwycięstwo w oktagonie odniósł w 2013 roku, ale były mistrz kategorii półciężkiej Rashad Evans, który przegrał cztery ostatnie starcia, nigdzie się nie wybiera.
Nie mogę przejść na emeryturę w taki sposób.
– powiedział w rozmowie z MMAFighting.com.
Nigdy nie zaznałbym w życiu spokoju. Przez resztę życia wpatrywałbym się nocami w sufit, nie potrafiąc pogodzić się z rzeczywistością.
Po dwóch porażkach w kategorii półciężkiej, gdzie wypunktował go Ryan Bader i znokautował Glover Teixeira, w 2017 roku Suga zdecydował się przenieść do 185 funtów. Póki co jednak w niczym rzeczona zmiana nie pomogła, bo Amerykanin przegrał dwa kolejne starcia przez niejednogłośne decyzje sędziowskie – z Danem Kellym i Samem Alvey’em.
Do walki pragnie powrócić na początku 2018 roku, ale niewykluczone, że wróci do kategorii półciężkiej.
Muszę to jeszcze przedyskutować, ale mam wrażenie, że w 205 funtach miałem więcej energii.
– podsumował Evans.
*****