Luke Rockhold i David Branch w ostrych medialnych tanach: „Popatrzcie na sku*wiela, no…”
Bohaterowie gali UFC Fight Night 116, Luke Rockhold i David Branch, otworzyli medialny front swojej walki – i szczególnie ten drugi w słowach nie przebierał.
Walka wieczoru gali UFC Fight Night 116, która odbędzie się w Pittsburghu, nie wywoływała dotychczas większej ekscytacji ze strony fanów. Luke Rockhold nie był widziany w oktagonie od ponad roku, a David Branch… No, cóż, David Branch to właśnie David Branch, czyli zawodnik mimo wszystko średnio znany w mainstreamie, który nie słynie z dawania efektownych walk.
Wygląda jednak na to, że obaj wzięli się do solidnej medialnej harówy, aby ten stan rzeczy zmienić.
Wymianę ognia rozpoczął Rockhold, który w programie The MMA Hour takimi oto słowami podsumował swojego rywala.
Branch to dobry zawodnik. Myślę jednak, że wątpi w siebie. A na tym poziomie nie możesz w siebie wątpić. Zjem go żywcem, będą naciskał, aż się złamie. Poczuje presję. Nie wytrzymasz ze mną, nie może ci się wydawać, że coś zrobisz – musisz to wiedzieć. Branch w siebie wątpi.
Jest dobry wszędzie – czarny pas trzeciego stopnia, przyzwoity bokser, ale w jego głowię kłębią się pytania. I pora, żebym jego wątpliwości uczynił jeszcze większymi.
Nie mogło to oczywiście ujść uwadze byłego mistrza kategorii średniej i półciężkiej WSoF – i nie uszło. Ruszył na Twittera i przy okazji – najprawdopodobniej – strzyżenia, zanim jeszcze zdjął czapkę, zmontował taką oto nawijkę.
https://twitter.com/DavidcBranchMMA/status/894699367373967361
Łukasz, stary… O czym ty, kurwa, opowiadasz? He? Słyszałem twój gówniany, kurwa, wywiadzik z Arielem Helwanim. Zwątpienie w siebie? O czym ty, kurwa, skurwielu, opowiadasz? Od pięciu, kurwa, lat walki nie przegrałem. A ty nie potrafisz boksować i masz chuja a nie szczękę. I ty chcesz wejść ze mną do klatki? Ogłupiałeś? Wpierdolę ci tak, że w lustrze się nie poznasz. Popatrzcie na skurwiela, no…
Obaj zawodnicy pójdą w oktagonowe tany 16 września.
*****