Conor McGregor vs. Floyd Mayweather Jr.

Paulie Malignaggi opuszcza obóz Conora McGregora: „To cyrk”

Paulie Malignaggi zrezygnował ze współpracy z Conorem McGregorem podczas przygotowań Irlandczyka do walki z Floydem Mayweatherem Juniorem.

Sprawy mocno przyspieszyły. Jeszcze w nocy informowaliśmy o oburzeniu Pauliego Malignaggiego opublikowanymi zdjęciami z jego sparingu z Conorem McGregorem, na których ukazano go w niekorzystnym świetle, a tymczasem teraz amerykański bokser włoskiego pochodzenia nie jest już częścią obozu przygotowawczego Irlandczyka pod Floyda Mayweathera Juniora.

Chciałem być częścią tego wydarzenia, ale nie chciałem stać się jego historią – a tak się stało.

– powiedział w rozmowie z ESPN.com Malignaggi.

Nie ujawnię żadnych informacji na temat jego gameplanu albo tego, nad czym pracuje – nie zrobiłbym tego. Wszystko to jednak skończyło się fiaskiem. To cyrk.

I nadal chcę, aby nagranie ze sparingu zostało opublikowane. W obiekcie UFC (na którym sparowaliśmy) na pewno jest nagranie. Rozumiem, że nie można go teraz opublikować, ale Conorze, jeśli masz jaja, pokaż, co naprawdę się stało.

Chwilę potem Malignaggi oficjalnie poinformował, że odchodzi z obozu przygotowawczego McGregora.

https://www.instagram.com/p/BXWzAcfgGwI/

Chciałem tylko wyjaśnić całą sprawę. Z dniem dzisiejszym opuszczam obóz treningowy McGregora. Przychodziłem z najlepszymi intencjami i chciałem pomóc. Ekscytowała mnie możliwość bycia częścią wydarzenia o takiej randze. Wierzę, że razem z Conorem mamy do siebie wzajemny szacunek w ringu, na który zapracowaliśmy dwoma mocnymi sesjami sparingowymi. Jednak pewne rzeczy poza ringiem oraz podejście do pewnych spraw, z którymi się nie zgadzałem, doprowadził mnie do tej decyzji. Nie będę oczywiście dyktował warunków podczas obozu treningowego, który nie jest mój, ale będę decydował, czy chcę być jego częścią. Nie ujawnię niczego na temat taktyki, co widziałem podczas dwóch sparingów z Conorem. O rzeczach, które mnie zasmuciły, powiem jednak w odpowiednim czasie. Życzę drużynie McGregora powodzenia w pozostałej części przygotowań i nie mogę się doczekać powrotu do Vegas w tygodniu walki, aby pracować dla Showtime.

Natomiast dziś rano były dwukrotny mistrz świata odniósł się na Twitterze raz jeszcze do całej sytuacji, komentując między innymi poniższe zdjęcie:

W zasadzie przez cały czas do niego gadałem, lejąc mu tyłek, a odepchniecie było wynikiem jego frustracji.

*****

Sierpem #56 – dlaczego Daniel Cormier sprawił Jonowi Jonesowi masę problemów rewanżu?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button