Luke Rockhold garnie się do walki
Luke Rockhold opowiada o swoich planach na najbliższą przyszłość, zapowiadając gotowość do pójścia w oktagonowe tany.
Były mistrz kategorii średniej UFC Luke Rockhold był ostatnio widziany w akcji ponad rok temu, tracąc złoto na rzecz Michaela Bisping.
Później jednak z powodu przedłużającej się kontuzji kolana nie był w stanie powrócić do oktagonu, chwilowo nawet parając się rolą modela.
Teraz jednak jest już w pełni zdrów i nie ukrywa, że chce walczyć jak najszybciej.
Najpierw na czerwiec zaproponowano mi Andersona Silvę. Zaakceptowałem walkę, próbowali do niej doprowadzić.
– powiedział w rozmowie z BJPenn.com.
To była walka w zastępstwie na jakieś 5 tygodni przed galą. Zdecydowanie nie byłem w formie, ale byłem gotowy jechać do Brazylii i załatwić to, ale Anderson się wykręcił.
Potem zmieniło się na Gegarda Mousasiego. Byłem gotowy bić się 8 lipca, ale nie doszło do tego. Tak naprawdę celowali w Andersona i Gegarda na 8 i 29 lipca, ale Gegard poszedł swoją drogą. Nie wiem, co myślał o naszej walce, ale Anderson jej nie chciał. Jestem trochę pozostawiony sam sobie i mam tego dość. Potrzebuję walki.
Nie chcę już czekać, więc zobaczymy. Jest kilku gości, więc być może to dopniemy. Rozmawiamy. Jesteśmy w trakcie rozmów. Zobaczymy. Zobaczymy, co się pojawi, ale na pewno już niebawem coś się wyjaśni.
*****