UFC

Edson Barboza: „Lee wkrótce się uspokoi”

Edson Barboza opowiada o potencjalnej konfrontacji z pnącym się w górę rankingów kategorii lekkiej Kevinem Lee.

Edson Barboza nie tylko obejrzał zeszłotygodniową galę UFC Fight Night 112, ale także jej podsumowanie na FOX Sports 1, podczas którego zwycięzca walki wieczoru Kevin Lee, pokonawszy Michaela Chiesę, wdał się w zażartą dyskusję z debiutującym w roli analityka FOX Tonym Fergusonem.

Chciało mi się spać, ale pomyślałem, że muszą obejrzeć podsumowanie, bo wiedziałem, że padnie tam moje nazwisko.

– powiedział w rozmowie z MMAFighting.com Barboza.

Tony o mnie mówił. Mówił, że Lee powinien zmierzyć się z tego rodzaju rywalami. Lee jest w rankingu za mną, a wszyscy będący za mną chcą się ze mną bić. Ja chcę się bić z kimś przede mną.

Już wcześniej dochodzący do siebie po operacji ramienia Barboza, który celuje w powrót do oktagonu w październiku, zapowiedział, że nie miałby problemu z zejściem do kategorii piórkowej, gdyby zaproponowano mu starcie z Jose Aldo.

Zdając sobie sprawę, że pojedynek z rywalem sklasyfikowanym wyżej w rankingu kategorii lekkiej raczej w tej chwili nie wchodzi w grę, wyraził też gotowość do pójścia w tany ze zwycięzcą konfrontacji Michaela Johnsona z Justinem Gaethje, ale teraz okazuje się, że i starcia ze wspomnianym Kevinem Lee również absolutnie nie wyklucza.

To kolejny dzieciak, młoda krew, który sądzi, że ma styl, ale przekona się na własnej skórze, że jest inaczej, będąc obitym w klatce. Wkrótce się uspokoi.

– powiedział Brazylijczyk.

Lee bił się tylko z jednym gościem z Top 15. Tak, jak powiedział Ferguson, nie był jeszcze przetestowany. Ja jestem na 4. miejscu w rankingu, więc uważam, że powinien… W zasadzie to nic nie uważam. Chcę się bić z kimś przede mną. Jeśli jednak do tego nie dojdzie, mogę walczyć z Lee, nie ma problemu.

*****

Alistair Overeem: „Po 2005 roku Fedor bił się z samymi leszczami”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button