Chael Sonnen zamęczył zapaśniczo sfrustrowanego Wanderleia Silvę
Wanderlei Silva nie miał odpowiedzi na zapasy Chaela Sonnena, przegrywając z Amerykaninem podczas gali Bellator 180.
W walce wieczoru gali Bellator 180 w Nowym Jorku Chael Sonnen (29-15-1) zdominował zapaśniczo Wanderleia Silvę (35-13-1), zwyciężając decyzją sędziowską.
Sonnen błyskawicznie przeniósł walkę do parteru, wbijając Silvę do siatki i tam z gardy częstując go zaskakująco mocnymi uderzeniami. Brazylijczyk próbował się bronić, ale wiele ciosów czysto doszło celu. W końcu jednak, niespełna dwie minuty później Silva zdołał wstać i przenieść walkę na środek oktagonu. Wydawał się już jednak mocno zmęczony, ale niespodziewanie jednym z ciosów posłał Amerykanina w dziwaczny sposób na deski. Rzucił się za nim, próbując go dobić, ale Sonnen zneutralizował jego ofensywę, odwracając następnie pozycję. Z góry próbował wybrać rękę Brazylijczyka, ale wobec oporu zdzielił go kilkoma łokciami i runda pierwsze dobiegła końca.
The top game of @ChaelSonnen is taking over this fight! #BellatorNYC pic.twitter.com/NgDfJ2OwnZ
— Bellator MMA (@BellatorMMA) June 25, 2017
Drugą odsłonę Silva rozpoczął od dobrych ciosów na głowę rywale ale ten szybko salwował się obaleniem, ładując się jednak w gilotynę. Nie była ona jednak ciasno zapięta i Sonnen spokojnie przetrwał z góry, podczas gdy Brazylijczyk nie puszczał uchwytu. W końcu sędzia, widząc, że ani z jednej strony, ani z drugiej na żaden postęp się nie zanosi, przeniósł walkę do stójki. Amerykanin jednak od razu ostro wszedł w nogi rywala, kładąc go na deskach pod siatką i tam zasypując uderzeniami – na początku na korpus, potem też na głowę. W porównaniu do pierwszej rundy, aktywność i moc w uderzeniach Sonnena mocno jednak spadły.
Również trzecią rundę Silva rozpoczął od dobrych – choć, standardowo, przesiąkniętych cepizmem – ciosów, ale nie potrafił powstrzymać zapasów Sonnena, chwilę potem lądując na plecach. Amerykanin kontrolował go z góry, próbując atakować americaną, ale bez powodzenia. W końcu jednak utorował sobie drogę do dosiadu, szukając trójkąta rękami. Nic z tego jednak nie wyszło, ale do końca walki pozostał już na górze, atakując jeszcze ciosami na korpus.
Gdy tylko rozległ się końcowy gong, Silva nie ukrywał swojej irytacji, wędrując po klatce i pomstując na lewo i prawo.
Sędziowie nie mieli wątpliwości, punktując pojedynek dla Chaela Sonnena w stosunku 30-26, 30-27, 30-27.
Chael Sonnen vs Wanderlei Silva #BellatorNYC Chael goes full heel pic.twitter.com/eeWnNg0R3r
— Fancy Combat (@FancyCombat) June 25, 2017
*****