TJ Dillashaw: „Demetrious szarga swoją karierę i reputację, odrzucając walkę ze mną”
TJ Dillashaw odpala coraz cięższe medialne działa, aby sprowokować do walki mistrza kategorii muszej Demetriousa Johnsona.
TJ Dillashaw kontynuuje medialną kampanię na rzecz pojedynku z Demetriousem Johnsonem o pas mistrzowski kategorii muszej, ochoczo odpowiadając na wszystkie wątpliwości tego ostatniego, który podaje szereg powodów, uzasadniając swoją niechęć do wzięcia tejże walki.
Rozumiem, o co mu chodzi w relacjach z UFC i Daną. Jednej rzeczy jednak nie rozumiem – jak może mówić, że ja i Dana jesteśmy kumplami? Od dwóch lat ścieramy się z Daną o titleshota, którego próbuję zdobyć. Też nie byłem zadowolony z wielu decyzji, jakie podjął Dana.
– powiedział Dillashaw podczas podcastu Fight Society.
A jeśli chodzi o wszystkie te pozostałe wymówki, że jest zmuszany do walki, że zarabia za mało, że nie jest promowany, to wszystko to zostanie załatwione, gdy będzie bił się ze mną. Będzie mocno promowany, bo są bardzo podekscytowani tą walką, więc będą ją pompować i promować. Dostanie też pieniądze. Dostanie procent z PPV, co powiedzieli mu już wcześniej – jeśli będziemy walczyć, dostanie swoją działkę. Dostanie więc pieniądze, jakich się domaga. I dostanie nieporównywalnie więcej promocji, walcząc ze mną niż walcząc z Ray’em Borgiem.
Johnson podnosi, że Dillashaw nie zasługuje na walkę o złoto, bo nie stoczył jeszcze żadnego pojedynku w limicie kategorii muszej, przekonując, że jest to nie fair wobec chociażby wspomnianego Ray’a Borga, z którym pierwotnie zestawiało go UFC. Dodatkowo, ma poważne wątpliwości, czy TJ będzie w stanie zrobić wagę.
Nie jest tak, że schodzę i nagle przeskakuję kolejkę, bo tak naprawdę jej nie ma.
– odparł na zarzuty Johnsona Dillashaw.
Borg ma dwa zwycięstwa z rzędu, a żaden z jego rywali nie jest w czołowej dziesiątce.
Demetrious martwi się, czy zrobię wagę. Nie powinieneś się tym przejmować – powinieneś raczej martwić się tym, czy Ray Borg zrobi wagę. Przestrzelił wagę w połowie swoich walk w UFC.
Je nie przekroczyłem limitu od 8. roku życia. Powtarzam, że zrobię wagę, nie przestrzelę jej.
Tak naprawdę więc wszystkie jego wymówki łatwo skontrować, jeśli po prostu zaakceptuje walkę. Wszystkie te wymówki wymyślił zresztą, żeby ukryć prawdę – a jest ona taka, że boi się walki ze mną.
Johnson domagał się od UFC gwarancji – jeśli Dillashaw nie zrobi wagi, starcie miałoby zostać odwołane, a on sam nie tylko miałby otrzymać swoje pieniądze za walkę, ale też pieniądze przewidziane dla TJ-a. Na taki układ nie zgodziło się jednak UFC, ale Dillashaw sam zaoferował, że odda rywalowi pieniądze, jeśli rzeczywiście nie zrobi wymaganego limitu.
Te wszystkie wymówki nie mają sensu – mają jedynie sens w tym znaczeniu, że ukrywają fakt, że się mnie boi, bo nie chce stracić pasa.
– podsumował Dillashaw.
Szanuję Demetriousa Johnsona jako osobę, lubię go, lubię jego żonę, naprawdę go lubię, ale zachowując się w ten sposób i odrzucając walkę, naprawdę szarga swoją karierę i reputację.
Jeśli chcesz określać się mianem największego w historii, podczas gdy pojawia się przed tobą wyzwanie, a ty robisz wszystko, co tylko się da, żeby uniknąć walki, w moich oczach wyglądasz na płaczka.
*****