Dana White zdradza rozmowę z Conorem McGregorem przy okazji UFC 209: „Je*ana niedorajda”
Głównodowodzący UFC, Dana White, po raz kolejny chwaląc Conora McGregora, zdradził, co ten powiedział mu, gdy posypała się walka Tony’ego Fergusona z Khabibem Nurmagomedovem na UFC 209.
Na pojedynek Tony’ego Fergusona z Khabibem Nurmagomedovem, którego próbę zestawienia po raz trzeci podjęto na marcowej gali UFC 209 w Las Vegas, czekał cały sportowy świat. Po raz kolejny jednak fani musieli obejść się smakiem – Dagestańczyk nie był bowiem w stanie wypełnić limitu wagowego i walkę na dwa dni przed galą odwołano.
UFC podjęło jednak próbę pozostawienia El Cucuy’a na karcie, proponując mu rewanżowy pojedynek z Michaelem Johnsonem – a więc ostatnim zawodnikiem, który zafundował mu porażkę, jeszcze w 2012 roku.
Ferguson jednak tę ofertę odrzucił i ostatecznie do oktagonu nie wszedł.
I o tej właśnie sytuacji sternik UFC Dana White opowiedział, gdy rozmowa ze Snoop Doggiem zeszła na temat Conora McGregora.
Kojarzysz to gówno, do jakiego doszło z Tonym Fergusonem i Khabibem?
– zapytał White rapera.
Wiesz, co wtedy McGregor mi powiedział? Napisał i mówi: „Nie wierzę, że, kurwa, zapłacisz tej niedorajdzie Tony’emu Fergusonowi choćby jednego dolara. Nie powinieneś mu wypłacić ani centa!”. I mówi dalej: „Był na miejscu, zrobił wagę, zestawiłeś mu, kurwa, nową walkę z Michaelem Johnsonem, gdy Khabib wypadł, a on ją odrzucił? Jebana niedorajda. Nie powinieneś mu zapłacić ani centa!”
Taką właśnie mentalność ma Conor. Powinieneś wziąć tę walkę z Michaelem Johnsonem. Jesteś zawodnikiem czy nie?
To jedna z wielu rzeczy, jakie uwielbiam w Conorze McGregorze.
Po odrzuceniu walki z Johnsonem Ferguson wyjaśniał jednak, że w przeciwieństwie do starcia z Nurmagomedovem nie byłaby ona o tymczasowy pas, co oznaczało dla niego o wiele niższą gażę.
Jak natomiast wieść gminna niesie, gdy Conorowi McGregorowi przy pierwszym podejściu do walki – na trzy tygodnie przed galą – wysypał się Jose Aldo, Irlandczyk postawił warunek, że przyjmie starcie w zastępstwie z Chadem Mendesem pod warunkiem, że na szali znajdzie się tymczasowy pas, do czego w istocie doszło.
*****