Mateusz Gamrot: „Nie jestem pod wrażeniem parteru i obaleń Normana”
Zasiadający na tronie kategorii lekkiej Mateusz Gamrot zabiera głos na temat pojedynku z Normanem Parke podczas gali KSW 39 – Colosseum.
Już tylko pięć dni pozostało do gali KSW 39 – Colosseum, na której rozstrzygną się losy pięciu tytułów mistrzowskich.
Tylko jeden champion poza walką o utrzymanie pasa na swoich biodrach, na szali postawi też swój nieskazitelny rekord. Jest nim oczywiście mistrz kategorii lekkiej Mateusz Gamrot, który w opinii wielu stanie na Stadionie Narodowym w Warszawie przed największym wyzwaniem w swojej sportowej karierze, mierząc się z Normanem Parke.
Dopiero po walce odpowiem na pytanie, czy rzeczywiście Parke był największym wyzwaniem.
– powiedział w rozmowie z WHOA TV polski zawodnik.
Na ten moment uważam, że walczyłem z o wiele lepszymi rywalami od niego.
Irlandczyk z Północy przez kilka lat wojował pod banderą UFC, zwyciężając pięć z dziewięciu pojedynków. Gamer podchodzi jednak do tych liczb z rezerwą.
W kategorii lekkiej UFC jest wielu dobrych zawodników, ale Parke nigdy nie był jednym z nich. Norman zawsze należał do grupy „łatwych walk”.
– stwierdził zawodnik Ankosu MMA.
Nie imponuje mi jako zawodnik. Jako osoba wydaje się całkiem przyjacielski, chociaż za dużo gada, próbując podgrzać atmosferę przed walką. To jego najmocniejsza strona, ale w klatce będzie zupełnie inaczej. Uważa, że jest mocnym grapplerem, ale nie jestem pod wrażeniem jego umiejętności parterowych, jego obaleń czy zejść do nogi. Ma pewne umiejętności w każdym aspekcie walki, ale w żadnym nie da się go porównać do mnie.
Do szczegółowej analiza pojedynku Mateusza Gamrota z Normanem Parke zapraszamy poniżej: