Cody Garbrandt nie zasypiał gruszek w popiele, już w pierwszym odcinku TUF 25 dosłownie rzucając się do gardła TJ-owi Dillashawowi.
Już w pierwszym odcinku The Ultimate Fighter 25: Redemption doszło do ostrego spięcia między rywalizującymi ze sobą trenerami – mistrzem kategorii koguciej Codym Garbrandtem i pretendentem TJ-em Dillashawem.
Do zwarcia doszło przed pierwszą walką w programie pomiędzy Gilbertem Smithem i Sethem Baczynskim. Obaj zawodnicy ścinali wagę, nie byli w najlepszych humorach i nie szczędzili sobie uwag na korytarzu, podczas gdy Garbrandt i Dillashaw stali obok siebie.
– Cody czuł, że też musi się w to włączyć – relacjonował Dillashaw całe zajście później. – „Atencyjna” kurwa.
– Stanął naprzeciwko mnie, naruszając moją przestrzeń – skomentował z kolei Garbrandt. – I załatwiłem go jak orzeł. Orzeł załatwił węża. Prosto za gardło.
https://www.youtube.com/watch?v=kKFkLapU0I4
– Nazwał mnie fałszywym i zaatakował, co było trochę szalone, prawda? – mówił Dillashaw. – Wszystko to przez niepewność. Cody nie jest zbyt bystry. Nie ma do powiedzenia nic błyskotliwego, ale czuje, że musi wywoływać dramaty, żeby czuć się ważnym.
Wydaje się jednak, że Dillashaw zdołał odpowiedzieć na atak własnym ciosem, choć na podstawie powyższych nagrań trudno jednoznacznie orzec, czy doszedł on celu.
Obaj zawodnicy zamienią słowa na pięści 8 lipca podczas gali UFC 213 w Las Vegas.
W pierwszym odcinku TUF 25 reprezentujący zespół Dillashawa wspomniany Smith pokonał jednogłośną decyzją Baczynskiego.
*****
