Anthony Johnson: „Większość wierzy, że jestem typem zawodnika na jedną rundę”
Anthony Johnson zapowiada rewanżowy pojedynek z Danielem Cormierem podczas gali UFC 210 w Buffalo, odnosząc się do zarzutów, że brak mu kondycji, gdy walka wychodzi za pierwszą rundę.
W swojej karierze Anthony Johnson z 22 zwycięstw aż 16 odnosił przed czasem, nokautując swoich rywali. Ostatni raz na pełnym dystansie bił się trzy lata temu, w swojej powrotnej walce w UFC wypunktowując Phila Davisa. Trzy ostatnie wiktorie zajęły mu łącznie nieco ponad siedem minut.
Wziąwszy pod uwagę to wszystko oraz przebieg pierwszej walki, Daniel Cormier, z którym Rumble zmierzy się 8 kwietnia w rewanżowej walce podczas gali UFC 210 w Buffalo, przekonuje, iż pretendent jest niebezpieczny jedynie w pierwszych siedmiu minutach walki.
Większość społeczności wierzy, że jestem typem zawodnika na jedną rundę, bo większość moich walk kończy się w pierwszej rundzie.
– odniósł się do zarzutów podczas telekonferencji przed galą Johnson.
Mają prawo do swojej opinii i nie mam z tym problemu. Nie mam nikomu nic do udowodnienia – tylko sobie samemu. Jeśli więc Cormier chce w to wierzyć i reszta też chce w to wierzyć, nie mam z tym najmniejszego problemu.
W pierwszej walce, jaką obaj stoczyli w maju 2015 roku, Rumble miał szczególnie w pierwszej rundzie szansę na zwycięstwo, posyłając Cormiera na deski. Nie był jednak w stanie dokończyć dzieła zniszczenia, ostatecznie zostając zamęczonym w klinczu i parterze i przegrywając jedyną walkę od 2012 roku.
Muszę tam po prostu wyjść, być sobą i robić to, co robię.
– zapowiedział przed rewanżem pretendent.
Jeśli uderzę go raz i upadnie, pójdę za nim. Jeśli trafię go drugim ciosem, na pewno będzie w tarapatach. Daniel ma jednak świetną szczękę, jest świetnym sportowcem, więc w żadnym razie nie będzie to łatwe.
*****
Alexander Gustafsson: „W moich oczach Jones jest prawdziwym mistrzem”