Tony Ferguson chce bitwy o Kalifornię: „Zróbmy to!”
Tony Ferguson zabiera głos na temat potencjalnych walk z Khabibem Nurmagomedovem, Conorem McGregorem i Natem Diazem.
Kilka tygodni po niedoszłej walce z Khabibem Nurmagomedovem, którą Rosjanin pogrzebał za sprawą problemów zdrowotnych wynikłych ze ścinania wagi, Tony Ferguson nie ogląda się już za siebie, patrząc w przyszłość – i tryskając humorem.
Nie znaczy to jednak, że nie jest już zainteresowany konfrontacją z Rosjaninem, choć ten najpewniej do oktagonu powróci nie wcześniej niż we wrześniu.
Marzę o tej walce, chociaż robienie kolejnego obozu, toczenie tych wszystkich bitew w trakcie, wszystko to zostawiło swego rodzaju słony posmak w moich ustach. Jak pływanie w oceanie – wiesz, że to dla ciebie dobre, ale pozostawia ten słony smak. Ale chcę tej walki z Khabibem, fani jej chcą. Nie miałbym problemu, żeby znów pod nią trenować, chociaż musiałbym mieć teraz jakieś gwarancje.
– powiedział El Cucuy w programie UFC Tonight.
Uwielbiam zapach nowych rękawic… Wychodzisz tam, tysiące fanów krzyczy „El Cucuy! El Cucuy!”… Albo mogą buczeć – bez znaczenia. Ale zakładanie tej nowiutkiej skóry na ręce i wyjście tam do Khabiba? O, tak, z wielką chęcią.
W międzyczasie Ferguson ponaglił też zasiadającego na tronie kategorii lekkiej Conora McGregora, który obecnie skupia się na bokserskiej konfrontacji z Floydem Mayweatherem Juniorem.
@TheNotoriousMMA Better Get That Cardio Right Son, Can't Run Forever #DefendOrVacate That Bitch Is Mine, Don't Trip Just Drop It & Walk Away
— Tony Ferguson (@TonyFergusonXT) March 23, 2017
Zapytany, czy ewentualne zwakowanie pasa mistrzowskiego przez Irlandczyka spowodowałoby, że utraciłby on na ważności, Ferguson odparł:
Nie ma to większego znaczenia. Zależy, gdzie jest jego serce teraz. Chcę się bić z kimś, kto chce tej walki. Nie chcę bić się z kimś, kogo do tego zmuszają.
Chcę się bić z najlepszym gościem. Jestem jednym z najlepszych na świecie, poświęciłem na to dużo czasu, dużo mnie to kosztowało. I tyle. Jeśli Conor chce zostawić pas i gonić tę bokserską walkę – na wygranie której ma tylko szansę przez jakiś szczęśliwy cios… Zwakuj, kurwa, ten pas teraz, zostaw go i będziemy się o niego bić w lipcu podczas Międzynarodowego Tygodnia Walk. Po prostu.
Rozpędzony serią dziewięciu wiktorii Ferguson ponowił też wyzwanie rzucone już jakiś czas temu Nate’owi Diazowi, właśnie stocktończyka wskazując jako idealnego kandydata na walkę w lipcu.
Jedyna osobą, z którą chciałbym pójść wtedy cios za cios, jest Nate Diaz. Marzyłbym, aby wyjść do niego i bić się cios za cios. Nikt innych tak naprawdę nie zasługuje na szansę walki o pas ze mną. Ja sam, fani i wszyscy inni marzą o obejrzeniu tej walki. Bitwa o Kalifornię! Zróbmy to!
*****
Conor McGregor: „Czekam na trylogię w przyszłości! To był kawał walki!”