Luke Rockhold chce Fabricio Werduma: „I tak chcą robić kasowe walki – więc zróbmy to!”
Były mistrz kategorii średniej Luke Rockhold rzuca wyzwanie byłemu mistrzowi kategorii ciężkiej Fabricio Werdumowi.
Luke Rockhold i Fabricio Werdum nie pałają do siebie sympatią jeszcze od czasów, gdy obaj występowali pod banderą Strikeforce, gdzie bili się kilka lat temu.
Nie miał w tamtych czasach szacunku wobec ludzi.
– mówił swego czasu Rockhold o narodzinach beefu w Werdumem.
Nie zamierzam go tu zbytnio oczerniać, ale tamtej nocy okazał się kawałem gnoja. Oczekiwałem odrobiny szacunku, byłem wtedy młodym pretendentem w Strikeforce, a on zachowywał się w stylu: „Kim ty, kurwa, jesteś?”. Traktował mnie jak kupę gówna. W każdym razie, był kutasem i przeciwstawiłem mu się, a on próbował zachowywać się, jakbym to ja był tym złym gościem – i od tamtego czasu gadał już jakieś bzdury. Nie mam żadnego szacunku wobec niego. Mam do niego szacunek jako do zawodnika. Jest twardy, wnosi to do klatki i zasłużył w tym sensie na trochę szacunku. Jak i inni goście. Poza tym jednak? Ech.
Przez wiele miesięcy panowała jednak medialna cisza – aż do poniedziałku. Wtedy bowiem goszczący w programie The MMA Hour Brazylijczyk pozwolił sobie na kilka słów krytyki względem Amerykanina.
Ten ostatni – być może już zmęczony tematem – postanowił rzucić Werdumowi wyzwanie, o czym doniósł dziennikarz Ariel Helwanie, wedle którego Rockhold naprawdę dąży do tego pojedynku, będąc gotowym do przejścia do kategorii ciężkiej.
To nie pierwsza taka historia, bo reprezentant AKA już ponad roku temu garnął się do bitki z Vai Cavalo, ale ten stwierdził krótko, że ze słabeuszami bić się nie zamierza.
Teraz jednak były mistrz kategorii średniej nie odpuszcza.
Ja i Werdum mamy starą zadrę ze Strikeforce. To gość, z którym zawsze chciałem się bić.
– powiedział Rockhold w programie UFC Tonight.
Przemyślałem to sobie i podoba mi się to zestawienie.
Biorąc pod uwagę, co dzieje się obecnie w kategorii średniej, przechodzę do ciężkiej. Zróbmy to.
Rockhold doprowadza obecnie do porządku swoje kontuzjowane kolano i celuje w powrót do oktagonu latem. Również Werdum pozostaje bez żadnej walki po tym, jak Ben Rothwell, z którym miał się bić na UFC 211, oblał kontrolę antydopingową.
Nie wiem, jak długo zabawię w kategorii ciężkiej. To po prostu walka, której bardzo chcę i która moim zdaniem ma dużo sensu. Załatwimy sprawę.
– zapowiedział Amerykanin.
Chcą robić teraz (w UFC) kasowe walki, tak? Chcę zestawiać kasowe walki, sprzedawać bilety – więc zróbmy to.