Daniel Omielańczuk: „Był ode mnie lepszy w klinczu”
Daniel Omielańczuk podsumowuje nieudany występ przeciwko Timowi Johnsonowi na gali UFC Fight Night 107.
Podczas gali UFC Fight Night 107 w Londynie Daniel Omielańczuk nie zdołał powstrzymać klinczersko nastawionego wąsatego amerykańskiego potwora w osobie Tima Johnsona, spędzając większość czasu z plecami na siatce i ostatecznie niejednogłośną decyzją sędziowską ulegając rywalowi.
Po walce polski zawodnik udzielił krótkiego wywiadu dziennikarzom (za Mikiem Fridley’em).
Był ode mnie lepszy w klinczu dzisiejszego wieczoru, więc zgadzam się z decyzją sędziów.
– powiedział polski zawodnik.
Był w stanie wykorzystywać swój ciężar, aby trzymać mnie na siatce. To był jego oczywisty plan na walkę, który zadziałał. Wiem, że następnym razem muszę walczyć o wiele lepiej.
Dla Polaka jest to już druga porażka z rzędu pod banderą UFC. Ostatnio bowiem przegrał przez poddanie ze Stefanem Struve w starciu, które wziął w zastępstwie, bez pełnego obozu przygotowawczego.
Wydaje się co prawda, że UFC nie podziękuje mu jeszcze za współpracę, ale niemal pewne jest, że znajduje się obecnie pod ścianą i aby kontynuować przygodę w szeregach amerykańskiego giganta, musi wygrać swój kolejny pojedynek.
*****